Connect with us

Infrastruktura

Koniec „efektu autostrad” w poprawie BRD. Wzrost wypadków na drogach alternatywnych

Opublikowano

-

Przez dekadę pytani o poprawianie bezpieczeństwa politycy mogli zasłaniać się tym stwierdzeniem: budujemy nowe drogi. Okazuje się, że autostrady wyczerpują już swoją magiczną moc. Może dlatego, że są za drogie?

Autostrada A2. Fot. GDDKiA

Przybyło wypadków na drodze alternatywnej do A2. Na zdjęciu autostrada A2. Fot. GDDKiA

O tym, że to głównie nowe autostrady i ekspresówki  przyczyniły do poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach alternatywnych, pisaliśmy już trzy lata temu [czytaj o tym].

Zdjęcie pewnej części transportu z alternatywnych dróg krajowych natychmiast poskutkowało zmniejszeniem na nich liczby wypadków. Od dawna jednak ostrzegaliśmy, że państwo musi prowadzić szerszą politykę brd niż tylko inwestycje w nowe trasy.

Teraz jest to już widoczne. Obserwujemy, że na alternatywnych do autostrad trasach krajowych zaczęło powoli przybywać wypadków. Przykładem jest droga krajowa nr 92 – alternatywna do autostrady A2.

Dlaczego tak się dzieje? To – po naszych analizach – zadanie dla administracji drogowej i rządowej. Można jednak postawić hipotezę, że na z krajowych alternatyw zaczęło korzystać więcej samochodów, że wzrósł na nich lokalny ruch. To rodzi pytanie – autostrady mogłyby przejąć jeszcze więcej pojazdów z dróg nie tylko krajowych, ale również wojewódzkich? Prawdopodobnie tak. Blokadą może być jednak opłata za przejazd, która skutecznie zniechęca do korzystania z autostrad w codziennej drodze do pracy.

Jak widać z tabeli, wydanie dodatkowych kilku tysięcy złotych rocznie na dojazd do pracy to propozycja, którą większość z nas odrzuci. Przeciętny kierowca raczej wybierze drogę lokalną, bezpłatną, ale bardziej niebezpieczną, bo w szczytach porannych i popołudniowych bardziej zatłoczoną.

Ruch lokalny niechętnie gości na płatnej części autostrad – ale chętnie korzysta z autostrady tam, gdzie opłat nie ma – np. A2 w obrębie Poznania.

Przyjęty w Polsce model opłat za korzystanie z autostrad przez transport lekki (do 3,5t), stanowi blokadę w poprawie BRD na drogach alternatywnych. Warto o tym pamiętać, kiedy dziwimy się patrząc na dane o wypadkach z Holandii, Niemiec, Austrii, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, gdzie z autostrad korzysta się powszechnie jadąc do pracy – bez płacenia myta lub za grosze.

Wiesław Migdałek