Padał deszcz, a pieszy był ubrany na ciemno – tłumaczył się kierowca. Śmiertelnie potrącił mężczyznę na pasach

Kierowca w Łukowie potrącił 67-latka przechodzącego przez przejście. Twierdził, że ciemno ubrany człowiek nie dał mu szans na szybszą reakcję. Policja uznali, że to on nie zachował ostrożności

Kierowca śmiertelnie potrącił 67-latka na przejściu dla pieszych w Łukowie. Fot. Policja

W niedzielę wieczorem (9 grudnia 2018 r.) patrolujący ulice miasta policjanci z łukowskiej drogówki zauważyli leżącego w pobliżu przejścia dla pieszych mężczyznę. Okazało się, że przyjechali chwilę po wypadku.

Jak ustalili funkcjonariusze 67-latek  przechodził przez jezdnię po wyznaczonym przejściu. Wtedy wjechał w niego 53-letni kierowca toyoty. Tłumaczył się policjantom, że zauważył pieszego w ostatniej chwili – wskazywał, że obserwację drogi utrudniał mu padający wówczas deszcz, a pieszy miał być ubrany w ciemną odzież. 53-latek twierdził, że nie miał już możliwości, by bezpiecznie wyhamować przed człowiekiem na pasach.

Analizując wstępne ustalenia policjanci uznali, że kierujący autem mężczyzna dojeżdżając do przejścia, nie zachował szczególnej ostrożności i pomimo obowiązku nie ustąpił pierwszeństwa przechodzącemu przez jezdnię pieszemu. Za rażące naruszenie przepisów o bezpieczeństwie w ruchu drogowym zatrzymali 53-latkowi prawo jazdy. Szczegółowe okoliczności wypadku zostaną ustalone w postępowaniu.

Dziś łukowscy policjanci poinformowali, że potrącony w niedzielę mężczyzna zmarł w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń.

red