Connect with us

Prawo

Kamerki samochodowe mogą stracić sens. Przez RODO

Opublikowano

-

W czasie jazdy rejestrujesz ruch samochodowy, bo w razie wypadku czy kolizji chcesz mieć dowód? Europejskiej Rady Ochrony Danych wydała właśnie wytyczne w sprawie monitoringu wizyjnego. Nie ma mowy by takie nagrania udostępniać w sieci dla rozrywki, ani nagrywać  w trybie ciągłym

Kamerka samochodowa. Fot. Wikimedia Commons/Fernost

Unijny urząd nie zezwala by kierowcy nagrywali w trybie ciągłym. Fot. CC0

Niedawno media obiegło udostępnione przez kierowcę nagranie rowerzysty, którego szaleńcza zmiana pasa tuż przed maską jadącego samochodu doprowadziła do tego, że wpadł pod tramwaj. Na nagraniu zarejestrowany zostali też przechodnie na chodniku, oczekujący na tramwaj na przystanku.

Zgodnie z wytycznymi jaki przyjął Europejskiej Rady Ochrony Danych (EROD) co do nagrywania i publikowania takich nagrań będzie sporo obostrzeń. Dokument w ostatecznej w wersji został opublikowany pod koniec stycznia. To wersja ostateczna i po konsultacjach z państwami członkowskimi. Z zasady krajowe urzędy zajmujące się danymi osobowymi muszą się do tych wytycznych dostosować.

Naklejka z kamerką nie wystarczy

Każdy kto ma kamerkę, rejestruje nią obraz przetwarza dane osób pojawiających się na nagraniu i jest ich administratorem. Ciąży na nim szereg obowiązków. Nowe wytyczne mówią o tym, że w samochodach służbowych nie można przetwarzać danych innych uczestników ruchu (a tymi według EROD są także numery rejestracyjne innych aut), nagrywać osób postronnych znajdujących się w okolicach drogi.

Do tej pory polski Urząd Ochrony Danych Osobowych (UODO) podchodził do sprawy bardziej liberalnie. Nie było konieczności zamazywania numerów rejestracyjnych czy twarzy przechodniów. Posiadacze kamerek w autach służbowych będą musieli informować o tym, że rejestrują obraz. Nie wystarczy jednak naklejka z symbolem kamery. Trzeba będzie dopełnić obowiązku informacyjnego. A o tym stanowi art. 13 RODO. Nakazuje on administratorowi danych przekazywać szereg informacji od podania swojej tożsamości, danych kontaktowych, celów przetwarzania danych osobowych, podstawę prawną (etc.) W przypadku kamerki samochodowej to raczej mało realne, bo gdzie takie informacje umieścić.

Europejski urząd proponuje umieszczać takie tablice informacyjne w związku z rejestrowaniem obrazu wideo. Fot. EROD

Co z osobami, które kamerki mają w prywatnych autach? Też nie mogą nagrywać innych osób w otoczeniu drogi, przetwarzać danych innych użytkowników dróg w postaci numerów rejestracyjnych. Niedozwolone według wytycznych EROD jest też publikowanie nagrań ze zdarzeń drogowych w Internecie jeśli cele takiej publikacji byłby głównie rozrywkowy.

Co do kamerek w samochodach służbowych jak i prywatnych EROD podkreśla, że nie mogą one rejestrować obrazy w trybie ciągłym. „Jeśli w samochodzie zainstalowana jest kamera (np. w celu gromadzenia dowodów w razie wypadku) należy upewnić się, że nie rejestruje ona w sposób ciągły zarówno ruchu jak i osób znajdujących się w pobliżu drogi. W przeciwnym razie zainteresowanie posiadaniem nagrań wideo jako dowodu w bardziej teoretycznym przypadku wypadku drogowego nie może uzasadnić tej poważnej ingerencji w prawa osób, których dane dotyczą.

Kasowanie po 24 godzinach

Nagrań nie można też długo przechowywać. Można ja przetrzymywać co najwyżej kilka dnia, a najlepiej kasować po 24 godzinach. Jeśli zarejestrowaliśmy naruszenie prawa wycinamy tylko ten fragment, który posłuży odpowiednim służbom.

Czekamy na dostosowanie zaleceń UODO do europejskich wytycznych, ale wygląda na to, że najłatwiej będzie zupełnie zapomnieć o filmowaniu zza kierownicy.

AN