Connect with us

Prawo

Mają zatrzymane prawo jazdy, ale twierdzą że tylko go zapomnieli. Ministerstwo ukróci cwaniactwo

Opublikowano

-

Policja zatrzymała prawo jazdy, a kierowca dalej jeździ i w razie kontroli twierdzi, że po prostu zapomniał dokutemu. Ministerstwo chce wyeliminować takie sytuacje

Kontrola policyjna. Fot. Wielkopolska Policja

Ma zatrzymane prawo jazdy, ale twierdzi, że tylko zapomniał? Ma mu grozić surowsza kara niż 50 zł mandat za brak dokumentu. Fot. Wielkopolska Policja

Projekt ustawy o zmianie ustawy o transporcie drogowym, który ma pomóc policji walczyć z cwanymi kierowcami, którzy jeżdżą mimo zatrzymanego prawa jazdy jest już na etapie konsultacji publicznych i uzgodnień międzyresortowych. O planach Ministerstwa Infrastruktury w tym gazecie poinformowała „Gazeta Prawna”.

Resort Infrastruktury nowymi przepisami chce ograniczyć sytuacje kiedy kierowca, któremu policja zatrzymała prawo jazdy np. za przekroczenie liczby 24 punktów karnych czy jazdę z prędkością większą niż 50 km/h niż ta dozwolona, i tak wsiada za kierownicę, a w razie kontroli tłumaczy policji, że dokumentu zapomniał. Za jazdę bez dokumentu kierowcy grozi zaledwie 50 zł mandat.

– W większości przypadków osoby, którym zatrzymano prawo jazdy, są traktowane jako kierujące bez wymaganych uprawnień, zdarza się jednak, że przepisy są niewłaściwie interpretowane i tacy kierowcy są traktowani jedynie jako osoby nieposiadające przy sobie dokumentów.  – tłumaczy wydział prasowy Ministerstwa Infrastruktury. –  Zaproponowane przez Ministerstwo Infrastruktury przepisy wskazują jednoznacznie, że osoba, której zatrzymano prawo jazdy, ma także zawieszone uprawnienia do kierowania pojazdami. Taka osoba będzie zatem traktowana jako kierująca bez uprawnień – dodaje resort.

500 zł mandatu zamiast 50 zł

Proponowane zmiany mają doprowadzić do ujednolicenia trybu postępowania sądów i służb kontrolnych. Nie dadzą ona pola do różnej interpretacji przepisów. W efekcie, jak wskazuje resort, pozwoli to na skuteczne wyeliminowanie z ruchu osób rażąco naruszających przepisy oraz niespełniających warunków wymaganych do kierowania pojazdami.

O ile za jazdę bez dokumentów grozi 50 zł mandat, o tyle za jazdę bez uprawnień kierowca zostanie ukarany 500 zł mandatem. Jeśli policja uzna, że kierowca jadąc bez uprawnień rażąco naruszył przepisy może skierować sprawę do sądu, a ten może ukarać kierowcę grzywna do 5 tys. zł.

Planowany termin przyjęcia projektu przez rząd to drugi kwartał tego roku.

AN