Connect with us

Prawo

Nie trzeba włączać lewego kierunkowskazu przed rondem. Kolejny prawomocny wyrok w Polsce

Opublikowano

-

Egzaminatorka z Lublina niesłusznie oblała kursanta za niewłączanie lewego kierunkowskazu przez wjazdem na rondo. Przegrała w sądzie, jej skargę właśnie oddalił Naczelny Sąd Administracyjny

Kierunkowskaz Fot. Michael/Flickr/CC BY 2.0

Kierunkowskaz Fot. Michael/Flickr/CC BY 2.0

W Polsce wciąż różnie szkoli się i egzaminuje przyszłych kierowców w różnych częściach kraju. Jedną z niezgodności jest wymóg włączania lewego kierunkowskazu przed wjazdem na rondo – część egzaminatorów i szkoleniowców uważa, że jest taki obowiązek, gdy kierowca na rondzie będzie „skręcał w lewo” lub zawracał.
Ministerstwo Infrastruktury, które powinno nadzorować sprawy szkolenia i egzaminowania kierowców, nic z tymi rozbieżnościami nie robi, choć właśnie zapadł już kolejny prawomocny wyrok, który stwierdza, że nie trzeba w takich sytuacjach włączać lewego kierunkowskazu.
Pierwszy taki wyrok zapadł w Gliwicach w 2016 r. [czytaj o tym wyroku]

Zmiana kierunku ruchu na rondzie występuję dopiero podczas jego opuszczania

Tym razem spór dotyczył egzaminu, który odbył się w Lublinie w kwietniu 2017 r. Podczas egzaminu kursant dwa razy pokonywał to samo rondo i dwa razy miał na nim skręcić w lewo. Właściwie ustawiał się na lewym pasie przed wjechaniem na rondo, ale egzaminatorka policzyła mu dwa błędy – bo za każdym razem przed wjazdem na rondo nie włączył kierunkowskazu.

Mężczyzna po oblanym egzaminie odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. SKO uznało, że kursant ma rację i że przy wjeżdżaniu na rondo nie zmienia się kierunku ruchu, zatem kierunkowskaz należy używać dopiero podczas opuszczania ronda na zjeździe.

Egzaminatorka nie pogodziła się z takim widzeniem sprawy i decyzję SKO zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie. Ten wydał wyrok w 2018 r. [sygn. III SA/Lu 326/17] i skargę egzaminatorki oddalił.

WSA podtrzymał taką interpretację, że wjazd na rondo nie jest tożsamy ze zmianą kierunku ruchu, bo ruch dalej odbywa się w kierunku wskazanym znakiem C-12 i wjeżdżający musi tylko ustąpić pojazdom już będącym na rondzie (wymaga tego od niego znak A-7):

„Nie ma racji skarżąca, że egzaminowany popełnił dwukrotnie błąd przy wykonywaniu polecenia skrętu w lewo na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym. Dojeżdżając do ronda egzaminowany nie wykonywał bowiem manewru zmiany kierunku jazdy. W tych warunkach zasygnalizowanie tego manewru lewym kierunkowskazem nie było wymagane.

Stosownie do art. 22 ust. 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2017 r., poz. 1260), kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, przy wjeździe na rondo im. G. L. B. w L., egzaminowany nie musiał zmieniać ani kierunku jazdy, ani pasa ruchu.

W związku z tym nie można mówić – jak czyni to skarżąca – o dwukrotnym błędnym wykonaniu przez egzaminowanego zadania. Nieprawidłowe wykonanie zadania egzaminacyjnego, to jego wykonanie niezgodne z normą prawną.

Stosownie do § 36 rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. Nr 170, poz. 1393), znak C-12 „ruch okrężny” oznacza, że na skrzyżowaniu ruch odbywa się ruchem okrężnym dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku. Współwystępowanie tego znaku ze znakiem A-7 „ustąp pierwszeństwa przejazdu” skutkuje tym, że wjeżdżający jest zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa przejazdu pojazdom znajdującym się już na skrzyżowaniu. Nie zmienia to tego, że ruch odbywa się dalej w kierunku wskazanym znakiem C-12.

Ma zatem rację Kolegium, że rondo należy traktować jako „zwykłe” skrzyżowanie i włączenie sygnalizacji powinno mieć miejsce w czasie zjeżdżania ze skrzyżowania. Wtedy występuje zmiana kierunku ruchu. Przy wjeździe na skrzyżowanie o ruchu okrężnym nie następuje zmiana kierunku jazdy i brak podstaw by zamiar wykonania takiego manewru należało wcześniej zasygnalizować”.

Przegrany bój w NSA

Lubelska egzaminatorka nie dawała jednak za wygraną i orzeczenie WSA zaskarżyła do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ten dopiero po blisko dwóch latach wydał decyzję – 27 lutego 2020 r. skargę egzaminatorki oddalił [sygn. I OSK 2025/18].

W Lubinie jest więc jasne – nie można oblewać egzaminów na prawo jazdy za brak lewego kierunkowskazu przed wjazdem na rondo. Ale w innych częściach kraju egzaminatorzy nadal mogą tego wymagać. Chyba że resort infrastruktury interweniuje i przyjmiemy w kraju jednolity sposób sygnalizacji na rondach.

Łukasz Zboralski