Prawo
„Zabójstwo drogowe” – co to naprawdę znaczy i dlaczego niewiele pomogło Włochom
Opublikowano
4 lata temu-
przez
luzW dyskusji publicznej pojawiają się różne pomysły i koncepcje dotyczące poprawienia bezpieczeństwa na polskich drogach. Jednym z postulatów jest wprowadzenie nowego rodzaju przestępstwa – tzw. zabójstwa drogowego. Czego miałoby ono dotyczyć i czy może być skutecznym narzędziem w walce z drogowymi bandytami?
Zwolennicy wprowadzenia takiego przepisu (m in. Janusz Popiel – prezes Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych Alter Ego) postulują, aby na jego podstawie odpowiadali sprawcy wypadków ze skutkiem śmiertelnym, którzy rażąco złamali zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Nowy artykuł miałby zostać umieszczony w rozdziale Kodeksu karnego zawierającym przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. Za jego popełnienie groziłoby nawet 25 lat pozbawienia wolności przy jednoczesnym ograniczeniu możliwości orzekania kar „w zawieszeniu”. Dzięki istnieniu tego przepisu nie byłoby konieczne korzystanie z art. 148 Kodeksu karnego i dowodzenie zaistnienia przestępstwa zabójstwa z zamiarem ewentualnym.
Karanie sprawców wypadków drogowych – uwagi ogólne
Wbrew pozorom, regulacje prawne w tej kwestii nie są jednolite – poszczególne kraje w różny sposób podchodzą do zagadnienia – poczynając od samej potrzeby wyodrębnienia odrębnych przepisów karnych dotyczących wypadków, kończąc na zróżnicowanym ustawowym zagrożeniu. W niektórych państwach nie ma odrębnych przepisów karnych w rozumieniu obowiązujących w Polsce przestępstw przeciwko bezpieczeństwu komunikacji (rozdział XXI Kodeksu karnego). Penalizacja zachowań w ruchu drogowym następuje wówczas na podstawie ogólnych przepisów przewidujących karalność nieumyślnego spowodowania obrażeń ciała lub śmierci. Przykładem może być niemiecki kodeks karny, zgodnie z którym sprawcy tragicznego w skutkach wypadku grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności za nieumyślne spowodowanie śmierci (§ 222). W Polsce, jak wspomniałem, osobne przepisy dotyczące odpowiedzialności karnej za wypadki drogowe znajdują się w rozdziale XXI k.k.
Przestępstwo zabójstwa drogowego we włoskim kodeksie karnym
Zwolennicy wpisania do polskiego kodeksu karnego przestępstwa „zabójstwa drogowego” przywołują przykład Włoch. Co zatem wymyślili Włosi i czy okazało się to lekiem na całe drogowe zło?
Do 2016 roku sprawcy tragicznych w skutkach wypadków odpowiadali na podstawie art. 589 włoskiego kodeksu karnego (w.k.k.), dotyczącego spowodowania nieumyślnie śmierci człowieka. Za popełnienie tego czynu groziła kara pozbawienia wolności od 2 do 7 lat (w przypadku kierowcy nietrzeźwego lub pod wpływem środków odurzających od lat 3 do 10). Jeżeli w wyniku wypadku doszło do śmierci lub obrażeń większej ilości osób – kara mogła być zwiększona do maksymalnie 15 lat. We Włoszech uznano, że te kary nie są efektywne, nie spełniają swoich funkcji. Podobnie jak w Polsce, co pewien czas tamtejszą opinią publiczną wstrząsały kolejne doniesienia o tragediach spowodowanych przez lekkomyślnych kierowców.
Wprowadzenie w 2016 roku tzw. „zabójstwa drogowego” stanowiło jeden z elementów szerszych zmian w prawie karnym (materialnym oraz procesowym) oraz prawie o ruchu drogowym, ukierunkowanych na skuteczniejszą walkę z przestępstwami popełnianymi na drodze. W treści nowego artykułu 589-bis w.k.k. wskazano zatem nowe, surowsze kary za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Ustawowe zagrożenie karą miało wzrastać w przypadku istnienia okoliczności obciążających. Oprócz jazdy w stanie nietrzeźwości, bez uprawnień, czy też nieubezpieczonym pojazdem, wymieniono konkretne sytuacje nieostrożnej jazdy – m. in. przejazd przez skrzyżowanie na czerwonym świetle, przekraczanie prędkości, jazdę „pod prąd”, ucieczkę z miejsca wypadku. Przykładowo – spowodowanie śmierci osoby przez nietrzeźwego kierującego zagrożone zostało karą od 8 do 12 lat pozbawienia wolności. Maksymalna kara za przestępstwo spowodowania śmiertelnego wypadku nie może przekroczyć 18 lat pozbawienia wolności w sytuacji tragicznych skutków zdarzenia (śmierć więcej niż jednej osoby albo śmierć co najmniej jednej osoby i doznanie ciężkich obrażeń u innych pokrzywdzonych) oraz istnienia okoliczności obciążających. Oprócz kar wprowadzono szereg zmian w przedmiocie stosowania aresztu oraz środków karnych [m. in. możliwość orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów na okres do 30 lat dla sprawcy, który uciekł z miejsca zdarzenia].
Czym jest zatem przestępstwo zabójstwa drogowego?
Zapoznając się z wyrażanymi w Polsce opiniami dotyczącymi przestępstwa „zabójstwa drogowego” mam wrażenie, że większość osób nie do końca rozumie znaczenia tego terminu. Panuje przekonanie, że (jak sugeruje sama nazwa) chodzi o możliwość pociągania sprawców wypadków ze skutkiem śmiertelnym do odpowiedzialności karnej na podstawie przepisów dotyczących dokonania umyślnego zabójstwa (w polskim kodeksie – art. 148 k.k.).
Tymczasem, na co wskazują przykłady ustawodawstw na świecie, w rzeczywistości pod pojęciami vehicular homicide, road homicide (język angielski), omicidio stradale (język włoski) nie kryje się skazywanie sprawców wypadków za zabójstwo, a „jedynie” odrębna kategoria przestępstw penalizujących spowodowanie śmierci w ruchu drogowym przez uczestnika ruchu (śmierć na drodze). Zagrożenie karą jest większe, aniżeli w przepisie dotyczącym nieumyślnego spowodowania śmierci.
Przykładem jest również polski kodeks karny, w którym za nieumyślne spowodowanie śmierci (art. 155 k.k.) przewidziano karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. A za nieumyślne spowodowanie wypadku, którego następstwem jest śmierć innej osoby, grozi zasadniczo kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 (art. 177 § 2 k.k.). Z pola widzenia nie można tracić treści art. 178 k.k., który przewiduje zaostrzenie karalności wobec sprawcy, który znajdował się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia. W takiej sytuacji zagrożenie karą przestępstwa określonego w art. 177 § 2 wynosi od lat 2 do 12 – co ciekawe maksymalny wymiar kary dla tego rodzaju sprawcy jest dokładnie taki sam jak w art. 589-bis w.k.k. Nadto zgodnie z treścią art. 53 k.k., sąd wymierzając karę ma obowiązek wziąć pod uwagę okoliczności spowodowania wypadku oraz rodzaj i stopień naruszenia przez sprawcę zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego. Można zatem wskazać dużo podobieństw między rozwiązaniami w przepisach art. 177 § 2 k.k., art. 178 k.k. oraz art. 589-bis w.k.k.
Czy wprowadzenie we Włoszech przepisu art. 589-bis spowodowało poprawę bezpieczeństwa na drogach?
Jak wskazałem wcześniej, wprowadzenie do włoskiego kodeksu karnego artykułu 589-bis było zaledwie jednym z elementów zdecydowanego zaostrzenia kursu wobec drogowych bandytów. Z ogólnie odstępnych statystyk wynika, że nie doszło jednak do zdecydowanej poprawy bezpieczeństwa na włoskich drogach.
W latach 2013-2015 liczba ofiar wyniosła odpowiednio 3385, 3381, 3428, a w latach 2016-2018 – 3283, 3378, 3325. W dostępnych w Internecie opracowaniach, włoscy autorzy zauważają nadto pewne błędy w zapisach wprowadzonych przepisów (m in. fakt zamknięcia zbioru okoliczności obciążających i pominięcie przez to wielu innych niebezpiecznych zachowań – np. ustawodawca wskazuje przejazd na czerwonym świetle przez skrzyżowanie zapominając chociażby o niezatrzymaniu się przed znakiem „stop”).
Wprowadzanie „zabójstwa drogowego” do polskiego prawa nie jest potrzebne
Stoję na stanowisku, że wprowadzenie do polskiego kodeksu karnego wzorowanego na art. 589-bis w.k.k. tzw. „zabójstwa drogowego” nie jest potrzebne, albowiem… stosowne przepisy już istnieją (art. 177 § 2 k.k., art. 178 k.k.). Opinie o istnieniu w Polsce wyjątkowo łagodnych kar za spowodowanie wypadku drogowego w mojej opinii nie znajdują potwierdzenia w świetle rozwiązań europejskich (ew. prawodawstwa poszczególnych stanów w Stanach Zjednoczonych Ameryki).
Uzupełniająco wskażę – o czym zdaje sobie sprawę niewiele osób – rozwiązanie rzadko spotykane na świecie w postaci obowiązku orzekania w Polsce dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów dla sprawcy, który w czasie popełnienia przestępstwa określonego w art. 177 § 2 k.k. był w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia – art. 42 § 3 k.k. Oczywiście można rozważać, biorąc przykład chociażby z rozwiązań włoskich, modyfikacje polskiego prawa i wprowadzanie pewnych rozwiązań, które sprawdziły się we Włoszech lub innych krajach – ale to już temat na kolejny artykuł.
W tym miejscu wskazać należy, że w wyjątkowych przypadkach możliwe jest zakwalifikowanie danego zdarzenia drogowego nie z art. 177 k.k., ale jako zbrodnię zabójstwa popełnionego w formie zamiaru ewentualnego – art. 148 § 1 k.k. (jak np. w wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 19.12.2017r. sygn. II AKa 281/17). Tą tematykę z pewnością przedstawię bliżej w odrębnym opracowaniu.
Marcin Niemiec
autor jest prokuratorem w stanie spoczynku
Artykuły, które mogą Cię zainteresować
-
Wczoraj policja z Krotoszyna zabrała volvo pijanemu kierowcy. Dziś już oddała. Bo brakuje przepisów wykonawczych
-
Chaos z konfiskatą. Policja zatrzymała pijanego kierowcę. Samochód… pozwoliła zabrać jego znajomym
-
Czy w Polsce mogą zostać obniżone limity prędkości? Debata w Krakowie pokazała nastawienie władz