Connect with us

Rozmowy i opinie

Rafał Ogonowski, Sprint: odcinkowy pomiar prędkości będzie identyfikował pojazdy tylko od przodu

Odcinkowy pomiar prędkości, który zamówił GITD, będzie rozpoznawał motocykle, ale nie będzie ich identyfikował – mówi Rafał Ogonowski z firmy Sprint, której sprzęt przechodzi właśnie ponowne testy. – Oczywiście możliwa będzie rozbudowa o kamery ustawione również na odjazd – dodaje i tłumaczy, jak szczegółowo działa OPP

Opublikowano

-

Odcinkowy pomiar prędkości, który zamówił GITD, będzie rozpoznawał motocykle, ale nie będzie ich identyfikował – mówi Rafał Ogonowski z firmy Sprint, której sprzęt przechodzi właśnie ponowne testy. – Oczywiście możliwa będzie rozbudowa o kamery ustawione również na odjazd – dodaje i tłumaczy, jak szczegółowo działa OPP

Rafał Ogonowski z firmy Sprint. Fot. arch.

System, który oferujemy, rozpozna tablice pojazdów nawet w śnieżycy czy podczas ulewy – mówi Rafał Ogonowski, dyrektor ds. klientów kluczowych firmy Sprint

Testowany obecnie przez GITD system odcinkowego pomiaru prędkości oferowany przez Waszą firmę to rozwiązanie, które już gdzieś się sprawdziło?
Rafał Ogonowski, dyrektor ds. klientów kluczowych firmy Sprint: – Ten system z powodzeniem działa w Czechach. W Pradze objęto nim 20 sekcji ulic w obrębie centrum miasta, w strategicznych węzłach komunikacyjnych. Dzięki akcji informacyjnej i dokumentowaniu oraz karaniu wykroczeń, odnotowano ich znaczący spadek. Są dane, które wskazują, że wypadki śmiertelne na odcinkach objętych OPP zmniejszyły się w skali roku o 66 proc.
Ten sam system testowali także Austriacy – w tunelu, w którym dochodziło do wypadków. Testy wypadły pomyślnie.

Jak będą wyglądały instalacje w Polsce? Ile kamer będzie monitorowało jazdę na odcinku?
Liczba kamer uzależniona będzie od liczby pasów ruchu. Jeśli będzie to jeden pas, to będzie jedna kamera na wjeździe i jedna na wyjeździe. System będzie odpowiednio rozbudowywany, jeśli obejmował będzie więcej pasów ruchu na odcinku.

Jedna kamera na wjeździe i jedna na wyjeździe – czyli wychwytywane będą tylko numery rejestracyjne umieszczone na przedzie pojazdu. Zatem motocyklistów ten system nie wyłapie?
Na chwilę obecną – czyli zgodnie z zamówieniem GITD – kamery w ramach systemu ustawione będą na najazd pojazdu. Oprócz odczytu numeru rejestracyjnego system będzie klasyfikował pojazdy, rozpoznawał markę oraz to, czy to auto osobowe, ciężarowe, autobus czy motocykl. W przypadku motocykla zakończy się na klasyfikacji typu pojazdu, nie zostanie zidentyfikowany.
Oczywiście jest taka możliwość, żeby wyłapywać pojazdy także na tzw. odjeździe. Czy system będzie o taką część rozbudowany, to będzie zależało już od zamawiającego.

A jaką sprawność przy identyfikowaniu samochodów będzie miał ten odcinkowy pomiar prędkości? Ilu z nich może nie wyłapać?
To, że zakwalifikowaliśmy się do postępowania prowadzonego przez GITD oznacza, że nasz system spełnia wysokie wymogi, czyli wszystkie, które były przewidziane w zamówieniu.
Podczas prowadzenia testu w Warszawie ustawiony był dość niski próg prędkości przy której wyłapywano pojazdy. Było to spowodowane formą przeprowadzenia testu. Chodziło o możliwie największą liczbę zarejestrowanych wykroczeń – oczywiście tych testowych. Bezpośrednio po zakończeniu, przeprowadziliśmy weryfikację uzyskanych wyników, które okazały się bardzo wysokie. Potwierdził to również GITD.
Wiem, że informacje jakie przekazywałem odnośnie systemu odcinkowego pomiaru prędkości jako systemu dla kierowców spotkały się w Internecie z różnymi komentarzami, jednak jako kierowca nadal to podtrzymuję. Skrupulatne podejście GITD oraz jakość jaką świadczymy, daje gwarancję najwyższej sprawności. Jeśli my, kierowcy, czyli między innymi ja i Pan, mamy być ewentualnie karani za popełnione wykroczenia, to musi nam zależeć na tym, by cały system w tym urządzenia rejestrujące działały jak najlepiej.

A czy kamery nie będą miały problemu z identyfikacją samochodów jadących blisko siebie w kolumnie?
Zawsze będą wykonywane dwa zdjęcia – na wjeździe na odcinek i na wyjeździe z niego. Na każdym zdjęciu będzie tylko jeden pojazd. Nie ma znaczenia, jak blisko będzie się znajdował następny. Na takim zdjęciu będzie numer rejestracyjny, marka i kategoria pojazdu, będzie też informacja o czasie przejazdu odcinkiem. Urządzenia systemu będą synchronizowane z wzorcem czasu, żeby nie było wątpliwości co do rzetelności pomiaru.

Identyfikacji nie będzie zakłócać np. śnieżyca czy ulewny deszcz?
Nie. To nie będzie miało znaczenia. Mamy takie doświadczenia z systemem ważenia pojazdów, który wdrażaliśmy dla GDDKiA. Nawet jeśli numer rejestracyjny jest trochę nieczytelny, to algorytm radzi sobie z jego odkodowaniem.
Oczywiście inną sprawą będzie np. zabrudzenie czy zaśnieżenie kamery. Sprzęt ten, tak jak każdy inny, będzie wymagał zabiegów utrzymaniowych. Jeśli zaczną się pojawiać nieczytelne zdjęcia, zostanie to od razu wyłapane. Chcę dodać, że w ogóle sprzęt będzie tak zabezpieczony, że będzie działał poprawnie i niezawodnie niezależnie od warunków atmosferycznych. Mówimy to o skrajnych przypadkach np. osadzenia się śniegu na obiektywie kamery podczas śnieżycy.

Jak szybko zarejestrowane wykroczenia przekazywane będą do bazy Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym?
Nie będzie się to odbywało w czasie rzeczywistym. Dane te będą przekazywane pakietami kilka razy na dobę. Głównie dzięki transmisji GSM. Operatora do takiej transmisji będziemy wybierać przed instalacją na odcinku, na miejscu. Bo nie zawsze dobry zasięg oznacza też dobrą jakość transmisji danych. Mamy doświadczenie przy innych projektach, że wiązanie się z jednym operatorem nie zawsze jest dobre właśnie z tych powodów.

Jako jedyna firma stająca do przetargu GITD , mieliście Decyzję Zatwierdzenia Typu dla waszych urządzeń. Czy to dlatego, że mieliście dokument z Czech, który zatwierdzono w Polsce?
Nie, to nie polegało na przepisaniu dokumentów. Uzyskanie Decyzji Zatwierdzenia Typu Urządzeń, to  złożony proces. Główny Urząd Miar w ramach procedur otrzymał urządzenia do testów, a w dalszym etapie zostały przeprowadzone same testy weryfikacyjne. Decyzja została wydana dla konkretnych typów urządzeń, co weryfikowane było przez GITD na całym etapie testowym postępowania przetargowego.

Osobiście ufa Pan, że odcinkowy pomiar prędkości poprawi bezpieczeństwo na polskich drogach?
Popatrzmy na to nie od strony kolejnego systemu uprzykrzającego życie, ale właśnie od strony bezpieczeństwa. Jak już wspomniałem sam jestem kierowcą i to pokonującym kilkadziesiąt tysięcy kilometrów rocznie. I sam na ten system patrzę jako na wymierną poprawę bezpieczeństwa.
Należy wierzyć w to, że odpowiednie służby będą wybierać odcinki, na których dochodzi do częstych wypadków, a których przyczyna leży właśnie w nadmiernej prędkości. System odcinkowej prędkości sprawia nie tylko to, że kierowcy pojadą wolniej, ale wpływa też na poprawę płynności ruchu i eliminuje zachowania, z którymi spotykamy się w przypadku fotoradarów – czyli nagłe hamowanie przed kontrolą i przyspieszanie po jej minięciu.
Systemami odcinkowego pomiaru prędkości powinny zainteresować się również samorządy dbające o bezpieczeństwo mieszkańców. To bardzo dobre narzędzie zwłaszcza dla miejscowości przez które przechodzą trasy tranzytowe.
Pamiętajmy, że główną przyczyną wypadków i to tych najbardziej tragicznych są alkohol, brawura i właśnie prędkość. Może to oklepane, ale „noga z gazu” uchroni nas nie tylko przed mandatem, ale przede wszystkim da szansę szczęśliwego dotarcia do celu nam i innym uczestnikom ruchu.

rozmawiał Łukasz Zboralski

Zobacz ostateczną listę lokalizacji, w których GITD zamontuje odcinkowy pomiar prędkości