Connect with us

Społeczeństwo

Awaria na skrzyżowaniu. „Nikt mi nie pomógł, tylko na mnie trąbili”. Nagle…

Opublikowano

-

Kierowca z Węgorzewa napisał list z podziękowaniami do policjantów. Bo gdy jego auto się zepsuło, żaden z kierowców nie wyszedł mu pomóc. Pomogli dopiero przejeżdżający tamtędy funkcjonariusze

Awaria samochodu. Fot. CC0

Awaria samochodu. Fot. CC0

Na drogach mamy chyba problem nie tylko z agresją i urządzaniem swoistych wyścigów – kto pierwszy się wciśnie i dojedzie do domu. Jest też problem z empatią. Dowodzi tego list, który dotarł do komendanta Policji Powiatowej w Węgorzewie. Kierowca opisał w nim, co spotkało go na skrzyżowaniu w mieście, gdy popsuł mu się samochód. „Nikt z uczestników ruchu mi nie pomógł, tylko na mnie trąbili” – przyznał mężczyzna.

Po chwili podjechał radiowóz. Kierowca – jak przyznaje w liście – bał się, że nie tylko nikt mu nie pomoże, ale jeszcze dostanie mandat. Tymczasem, ku jego zaskoczeniu, policjanci kazali mu wsiąść za kółko. „Jeden z nich zepchnął mój samochód na parking, a drugi włączył światła błyskowe i jechał za nami”.

Kierowca poprosił komendanta o nagrodzenie tych funkcjonariuszy. „Dzięki takim policjantom buduje się zaufanie społeczne do Policji” – podsumował kierowca wybawiony z tarapatów.

Listo z podziękowaniami dla policjantów z Węgorzewa. Fot. Policja

ai