Connect with us

Społeczeństwo

MEN nie zadbało o wychowanie komunikacyjne w reformie. Co z 5 mln zł na szkolenie nauczycieli?

Resort infrastruktury zabiegał, by przy okazji reformy zapisać plan uczenia o zachowaniu na drogach podczas godzin wychowawczych w szkołach podstawowych. MEN w pismach zapewniało, że to ważne. Ale w podstawach programowych tego nie zapisało. Tymczasem na szkolenie nauczycieli zarezerwowano już 5 mln zł unijnych dotacji

Opublikowano

-

Resort infrastruktury zabiegał, by przy okazji reformy zapisać plan uczenia o zachowaniu na drogach podczas godzin wychowawczych w szkołach podstawowych. MEN w pismach zapewniało, że to ważne. Ale w podstawach programowych tego nie zapisało. Tymczasem na szkolenie nauczycieli zarezerwowano już 5 mln zł unijnych dotacji

Minister edukacji Anna Zalewska. Źródło:men.gov.pl

Minister edukacji Anna Zalewska na wielu spotkaniach zapewniała, że słucha głosu wielu środowisk. Jak się okazuje nie wysłychała nawet próśb kolegi z rządu. Źródło:men.gov.pl

To mógł być jeden z najjaśniejszych punktów mocno krytykowanej reformy. Polskie dzieci jak skandynawskie miały w sposób ciągły a nie dorywczy uczyć się w podstawówkach o bezpieczeństwie na drogach. Jak ustalił portal brd24.pl Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa od miesięcy zabiegało, by zapisać w podstawach programowych takie efekty kształcenia – miały być realizowane na części godzin wychowawczych, na których dziś nauczyciele prowadzą rozmaite zajęcia.

MEN zainteresowany i niezainteresowany

Ministerstwo Edukacji Narodowej oficjalnie było temu przychylne. Jak wynika z naszych informacji w oficjalnym piśmie do MIB resort edukacji zapewniał, że w tworzenie nowych podstaw programowych do zmienianej struktury szkół włączeni zostaną eksperci zajmujący się bezpieczeństwem ruchu drogowego. Tak się nie stało.

Co gorsza – w opublikowanych już podstawach programowych o wychowaniu komunikacyjnym realizowanym stale na godzinach wychowawczych nie ma ani słowa. Takie treści zapisano jedynie – jak do tej pory – jako element kształcenia ogólnego w klasach I-III szkoły podstawowej. Pojawiają się też na przedmiocie technika, a także – dotyczące głównie jedynie ratownictwa – na przedmiocie realizowanym w starszych klasach: edukacja dla bezpieczeństwa.

Stracona wielka szansa

W ten sposób resort edukacji zmarnował wielką szansę, by rzetelnie i ciągle edukować dzieci do tego, jak zachowywać mają się na drogach – a Polska ma z tym poważny problem. Pod względem liczby liczby ofiar wypadków drogowych wciąż jesteśmy w ogonie Europy. Skuteczne edukacja mogłaby pozwolić na wychowanie bardziej świadomych uczestników ruchu drogowego, a w przyszłości przecież często także kierowców pojazdów.
Obecnie nikt dotąd nawet nie zbadał, jak z nauczaniem takich treści radzą sobie nauczyciele. Czy są na bieżąco z ciągle zmieniającymi się przepisami? Czy mają wiedzę o najnowszych zagrożeniach wynikających ze zmieniających się zachowań ludzi? Nikt nie sprawdza też jakości dydaktycznej pogadanek, z którymi do szkół docierają policjanci.

Szansę MEN zmarnował także w czysto finansowym zakresie. Jak wynika z informacji brd24.pl w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa zabezpieczono już 5 mln zł na to, by przeszkolić nauczycieli do skutecznego nauczania na wychowaniu komunikacyjnym. Pieniądze miały posłużyć także do stworzenia nauczycielom zasobów edukacyjnych, które pomagałyby im kształcić dzieci.

Czy jest szansa, że Ministerstwo Edukacji Narodowej naprawi to zaniedbanie? Niewielka. Uwagi do podstaw programowych zgłaszać można tylko do 9 grudnia.
Całe środowisko skoncentrowane wokół BRD w Polsce powinno dać MEN wyraźny sygnał. Czy instytucje, stowarzyszenia i fundacje będą potrafiły wydać z siebie stanowczy, słyszalny głos? Czy pozostaną tylko przy dorywczych akcjach z rozdawaniem odblasków i happeningach?

Łukasz Zboralski