„Ojciec roku”. Zabrał synka na wycieczkę rowerową… po drodze ekspresowej

Wycieczka rowerowa z synem to świetny pomysł. Ale zamienia się w skrajnie głupi i niebezpieczny, gdy jak 40-latek w Bielsku-Białej jedzie się z sześciolatkiem po drodze szybkiego ruchu

W Bielsku-Białej ojciec zabrał sześciolatka na wycieczkę rowerową i jechał z nim po drodze ekspresowej. Fot. policja/Portal Bielskie Drogi

Kierowcy jadący ekspresówką S52 w Bielsku-Białej przecierali oczy ze zdumienia, gdy we wtorek (28 sierpnia 2018 r.) w okolicach centrum handlowego zobaczyli na trasie szybkiego ruchu dorosłego z dzieckiem na rowerach. Mężczyzna i chłopiec zjechali z ekspresówki na pobliski plac zabaw przy hipermarkecie.

Świadkowie tej niebezpiecznej przejażdżki zwrócili 40-latkowi uwagę, że zachował się skrajnie nieodpowiedzialnie. Wówczas ojciec zaczął uciekać. Ludzie jednak nie odpuścili i zawiadomili policję, relacjonując, w którą stronę ucieka nieodpowiedzialny rowerzysta.

Funkcjonariusze zatrzymali 40-latka na bielskiej ul. Nad Potokiem. Mężczyzna najpierw twierdził, że nie jechał po drodze ekspresowej. Dopiero, gdy świadkowie tej sytuacji przekazali policjantom zdjęcia, zmienił zdanie – tłumaczył, że nie zna tego rejonu i przez przypadek wjechał na ekspresówkę, chcąc skrócić dojazd do centrum handlowego.

Policjanci skierowali sprawę do sądu. Niewykluczone, że mężczyzna odpowie za narażenie swojego sześcioletniego syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, za co może mu grozić nawet do 5 lat więzienia.

Widać wciąż warto przypominać, że rowerzyści nie mogą korzystać z drogi ekspresowej i nic nie zmienia w tym, że pojadą poboczem lub pasem awaryjnym. Mandat za wjazd rowerem na drogę szybkiego ruchu wynosi 250 zł. Ale to nie jest najgorsze, czym może zakończyć się taka przejażdżka – samochody na drodze ekspresowej mogą jeździć z prędkością 120 km/h…

ai