Connect with us

Społeczeństwo

Po publikacji brd24.pl: zawiadomienie do prokuratury w sprawie poznańskich fotoradarów

Opublikowano

-

Stowarzyszenie Stop Anarchii Parkingowej złożyło zawiadomienie do poznańskiej prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Komendę Miejską Policji w Poznaniu i Inspekcję Transportu Drogowego. Chodzi o miejskie fotoradary, których ITD nie chce przejąć. Tymczasem jak ujawniliśmy poznańskie radary wciąż zbierają dane i w trzy miesiące rejestrują ponad milion wykroczeń

Fotoradar Integra firmy Video Radar. Źródło: Video Radar

Zakupione przez Poznań fotoradary rejestrują wykroczenia, ale kierowców nie można ukarać, bo samorządy w 2015 r. straciły prawo do do korzystania z urządzeń nadzoru nad ruchem drogowym, a ITD odmówił przejęcia sprzętu. Fot.Video Radar

Poznańskie Stowarzyszenie Stop Anarchii Parkingowej podejrzewa Komendę Miejskiej Policji w Poznaniu oraz Inspekcję Transportu Drogowego o niedopełnienie obowiązków poprzez „długotrwałe i permanentne tolerowanie łamania prawa przez kierowców masowo naruszających ograniczenia prędkości”.

Organizacja wskazuje, że  obie instytucje zaniechały systemowych działań mających przeciwdziałać łamaniu prawa przez kierowców.  Stowarzyszenie Stop Anarchii Parkingowej wskazuje, że policja oraz ITD dają w ten sposób przyzwolenie na narażanie życia i zdrowia mieszkańców.

Stowarzyszenie zwraca też uwagę, że policja i ITD naraziły Skarb Państwa na straty poprzez zaniechanie karania naruszających prawo kierowców.

Miliony wykroczeń bez kary

Zawiadomienie złożone w poznańskiej prokuraturze ma związek z materiałem, który opublikowaliśmy na brd24.pl w kwietniu tego roku. Chodzi o system inteligentnego zarządzania ruchem, na który Poznań wydał kilkadziesiąt milionów złotych. W jego ramach zakupiono nie tylko setki kamer pomagających sterować ruchem, ale również 20 kamer rejestrujących przejazdy na czerwonym świetle oraz sześć fotoradarów.

W 2015 r. posłowie zagłosowali za odebraniem samorządom prawa do korzystania z urządzeń nadzoru nad ruchem drogowym. W wielu miejscach miejskie rejestratory przejęła ITD, ale poznańskich fotoradarów przejąć nie chce. Tymczasem sprzęt działa i rejestruje miliony wykroczeń. Firma Video Radar, która wykonała poznański system pokazała nam dane za 3,5 miesiąca.  

Najwięcej kierowców łamie prawo na ul. Dąbrowskiego (na wysokości posesji 338). Przez 3,5 miesiąca umieszczony tam fotoradar zarejestrował 1.098.285 pojazdów przekraczających dozwoloną prędkość o co najmniej 11 km/h. Sprzęt zainstalowany na ul. Dąbrowskiego zarejestrował też  14.132 pojazdy, które przekroczyły dopuszczalną prędkość o 50 km/h. Zgodnie z obowiązującymi przepisami powinni stracić prawo jazdy na trzy miesiące.

Byli też „rekordziści”. Sprzęt firmy Video Radar zarejestrował kierowcę, który jechał przez miasto z prędkością 207 km/h. Poruszający się tym pojazdem notorycznie łamał przepisy. Fotoradar przyłapał go na tym 82 razy w ciągu 3,5 miesiąca. Dopóki jednak ITD nie przejmie poznańskich fotoradarów, zarejestrowani przez nie kierowcy łamiący przepisy pozostają bezkarni.

Jeden radar, trzy miesiące, minimum 54 mln zł strat

„Sytuacja, w której Policja i Inspekcja Transportu Drogowego nie reagują na przypadki tak jaskrawego i permanentnego naruszenia prawa stwarza niewątpliwie uzasadnione przypuszczenie, że doszło do przestępstwa niedopełnienia obowiązków z art. 123 § 1 kk.” – wskazuje w zawiadomieniu Stowarzyszenie Stop Anarchii Parkingowej. Zwraca też uwagę na rozmiar strat dla budżetu państwa w związku z tym, że zarejestrowani przez poznańskie radary nie dostają mandatów. „Wystarczy wskazać, ze zgodnie z aktualnym taryfikatorem mandatów przekroczenie prędkości o 11-20km/h, kierowcy grozi mandat 50-100 zł. Gdyby zatem pomnożyć wszystkie odnotowane przekroczenia z jednego tylko radaru przy ul. Dąbrowskiego przez najniższą kwotę 50 zł uzyskujemy kwotę 54 914 250 zł”.

W miejscu, w którym stoi nieczynny miejski fotoradar przed dwom miesiącami doszło do śmiertelnego wypadku. 75-letnia kobieta wraz z mężem przechodziła przez przejścia na ruchliwej ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Potrącił ich samochód. Kobieta zmarła w szpitalu.

AN