Potrącenie na osiedlu. Dziewczynka wbiegła na jezdnię. Pouczono rodziców. A kierowcę?

W Targanicach kierowca potrącił dziecko, które na osiedlowej ulicy wbiegło z chodnika na jezdnię. Z daleka widział, że jedno z dzieci przebiega i nie dostosował swojej jazdy do zagrożenia. Po tej kolizji pouczono jednak tylko rodziców dziecka

To sytuacja, która wydarzyła się 2 listopada na osiedlu w Targanicach. Kierowca jechał ul. Centralną. Przed nim z daleka widać było dzieci biegnące po chodniku. Kierowca widział, że jedno z dzieci wbiegło na ulicę, w ogóle jednak nie wpłynęło to na jego styl jazdy, dlatego nie miał już szans zareagować, gdy wbiegło drugie dziecko.

Według informacji lokalnych mediów dziecko nie doznało żadnych obrażeń, samochód także nie został uszkodzony. Wezwana na miejsce policja pouczyła rodziców dziewczynki.

Taki kierowca jednak w Wielkiej Brytanii nie zdałby egzaminu na prawo jazdy. Jedną z części egzaminu jest bowiem „test ryzyka” – kierowca oglądając takie sytuacje, jak ta w Targanicach, musi w odpowiednim momencie uznać je za zagrożenie i nacisnąć guzik. W ten sposób w UK uczy się, że np. wbiegające jedno dziecko na ulicę oznacza, że drugie biegnące chodnikiem może zrobić to samo i dojrzały, odpowiedzialny kierowca powinien brać to pod uwagę – zachowania dzieci bywają lekkomyślne.

ai