Connect with us

Filmy

„Schowaj ch… ten telefon, bo cię ktoś zabije!”. Czy ten kierowca ostrzegał przed samym sobą?

Opublikowano

-

Pieszy nie rozglądał się wchodząc na przejście. To zdenerwowało kierowcę. Jednak jego film jest dowodem, że sam złamał prawo – zmusił pieszego do ucieczki z przejścia

Droga z wysoką dopuszczalną prędkością – tuż przed przejściem znak ustala ją na 70 km/h (i zarządca drogi tu się nie popisał). Kierowca dojeżdża do przejścia dla pieszych z azylem. Z daleka widzi pieszego. Powinien oszacować, że zanim dojedzie do przejścia, pieszy wchodzący tam będzie już na drugich pasach. Zgodnie z prawem powinien więc przygotować się do ustąpienia. Co jednak robi? Dojeżdża z dużą prędkością i straszy młodego człowieka klasksonem tak, że ten nagle ucieka z przejścia.

Kierowca słusznie zwrócił uwagę pieszemu, że nie powinien zajmować się telefonem, tylko obserwować drogę, choć wyraził to w wulgarny sposób. Zgodnie z prawem pieszy podczas przechodzenia przez przejście nie może korzystać z urządzeń elektronicznych w sposób, który nie pozwala mu na właściwą obserwację drogi. I z tym właśnie mieliśmy tu do czynienia.

Jednak skoro sam popełnił wykroczenie – za które powinien dostać 1500 zł i 15 punktów karnych – jest właściwą osobą do udzielania komuś rad na drodze?

ai