Rozbite auto na polskich drogach – niestety – nie dziwi. Ale na plaży? A taki widok zastali policjanci w Łebie
Dziś rano policjanci w Łebie ze zdumieniem odkryli nad brzegiem morza rozbity osobowy samochód. Ze wstępnych ustaleń wynika, że jego kierowca pędził przez kilkadziesiąt kilometrów plażą. W końcu rozbił się na ostrogach brzegowych. Auto porzucił i uciekł. Szuka go policja.
Na plażę wezwano strażaków. Musieli zabezpieczyć wyciek płynów eksploatacyjnych, które wydostawały się wraku na piasek i do wody. „Wiele w życiu widziałem, ale nie wszystko” – podsumował tę akcję na Twitterze Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa,
ai