Connect with us

Rozmowy i opinie

Dobromir Sośnierz: tylko ofiara losu jeździ po mieście 50 km/h

Opublikowano

-

Poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz stwierdził w Sejmie, że tylko „ofiary losu” przestrzegają limitów prędkości. Złożył też wniosek w imieniu partii odrzucenie nowelizacji podwyższającej kady dla kierowców, czyli jak to ujął: „o odrzucenie tego gówna w całości”

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu posłowie na pierwszym czytaniu omawiali rządowy projekt podwyższenia kar za wykroczenia na drogach. Poseł Dobromir Sośnierz z Konfederacji stwierdził, że rząd wytacza wojnę przeciw kierowcom. Przekonywał, że rząd chce „zniszczyć ludziom życie”. A tych, którzy na drogach zachowują się bezpiecznie i zgodnie z prawem, nazwał „ofiarami losu”.

– Będziecie po prostu kroić na kasę bezbronnych obywateli za karę, że jadą samochodem i nikogo nie krzywdzą. Bo te drakońskie kary są przewidziane przede wszystkim za przestępstwa bez poszkodowanych- za to na przykład, że jakiś hipokryta za biurkiem uznał, że on wie lepiej, jak szybko można jechać w danym miejscu – stwierdził poseł Sośnierz. – I tylko dlatego, że ten idiota za biurkiem postawił jakiś głupi znak, którego i tak nikt nie przestrzega, karany będzie jakiś pechowy kierowca jadący zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. Tylko ofiara losu jeździ w mieście pięćdziesiątką. Miliony ludzi jeżdżą normalnie i większość z nich nie powoduje nigdy wypadku. Nadal będą tak jeździć, po prostu od czasu do czasu jakiś nieszczęśnik zapłaci to, czym są te mandaty, czyli podatek od pecha, podatek od jazdy. Wy chcecie zasadzać się na normalnych ludzi jak zbóje przy moście i wyciągać haracz, chociaż sami jeździcie przecież tak samo.

– Za nieostrożną jazdę grozi już teraz kara śmierci, wymierzana na miejscu siłami natury, jeśli kogoś, jakiegoś wariata, kara śmierci nie odstrasza, to dlaczego miałyby go odstraszać mandaty czy grzywny? One po prostu spadną nie na piratów tylko normalnych ludzi jadących do pracy – przekonywał Dobromir Sośnierz.

Swoje wystąpienie Sośnierz zakończył w sposób, który zbulwersował marszałek Sejmu. – Konfederacja wnosi o odrzucenie tego gówna w całości – powiedział poseł Konfederacji. – Nie wszyscy potrafią korzystać z dobrodziejstw polskiego języka – podsumowała Małgorzata Kidawa-Błońska.

Wniosek Konfederacji został w głosowaniu odrzucony. Posłowie skierowali nowelizację podwyższającą mandaty na drogach do dalszych prac w Komisji Infrastruktury.

luz