Ateny zamykają centrum dla samochodów. Na razie na pół roku

Władze Aten w porozumieniu z rządem zamykają centrum miasta dla ruchu samochodowego. W ten sposób bary i kawiarnie mają mieć więcej miejsca na ogródki, przez co ludzie zachowają większy dystans społeczny podczas pandemii. Drugi powód: więcej pieszych i rowerzystów to aktywniejsi ludzie i mniej spalin

Widok na centrum Aten z Areopagu Fot. Łukasz Zboralski/brd24.pl

Od połowy czerwca Ateny zabraniają ruchu samochodowego w następujących lokalizacjach: Mitropoleos, Ermou, Athinas, Stadiou, Metropoleos / Ermou od ulicy Athinas do Agion Asomaton, na ulicach dzielnicy Plaka.
Innego typu łagodniejsze ograniczenia wprowadzone zostaną w Eleftheriou Venizelou (Panepistimiou), Filellinon, Vassilissis Olgas i Irodou Attikou.

Wyjątek ruchu samochodowego zachowano dla pojazdów urzędników oraz dostaw do sklepów i obiektów restauracyjnych.

W samym centrum Aten, a także w jego okolicach na ulicach widać głównie jednoślady i taksówki. Fot. Łukasz Zboralski/brd24.pl

Władze Aten kierują się dwoma powodami. Pierwszy ma związek z pandemią. Ograniczenie ruchu samochodów na korzyść pieszych i rowerzystów ma pozwolić zachować wszystkim – w tym turystom – na zachowanie większego dystansu społecznego i ustrzeżenie się tragedii podczas możliwej drugiej fali zarażeń COVID-19 (z pierwszą falą Grecja poradziła sobie bardzo sprawnie, ograniczając zarażenia).

Jest też bardziej dalekosiężny cel, dostrzegany i w wielu innych miastach Europy – czyli przebudowa centrum miast na przyjaźniejsze dla ludzi i zdrowsze. Właśnie podczas lockdownów i całej pandemii wiele miast podejmuje szybsze decyzje dotyczące swoich planów zrównoważenia mobilności. Podobne działania podjęte zostały m.in. w Helsinkach czy Monachium.

ai