Przesiewowe badanie na drogach narkotestem tak jak alkomatem? Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu chce, by policjanci zwiększyli kontrole wyłapujące kierowców jadących pod wpływem narkotyków

Test narkotykowy. Fot. CC-BY-SA 2.0
ETSC alarmuje, by kraje członkowskie przyłożyły większą uwagę do kierowców jeżdżących po spożyciu narkotyków. W opublikowanym w marcu raporcie „Preventing drug driving in Europe” eksperci postulują ujednolicenie prawa dotyczącego wymierzania kar za takie przestępstwa oraz zwiększenie nadzoru na drogach w tym aspekcie.
Jaki to problem?
Przeprowadzone w Europie badanie DRUID (2006-2011) pokazało, że substancje psychoaktywne zostały wykryte u 15,2 proc. kierowców ciężko rannych w wypadkach drogowych i u 15,6 proc. kierowców, którzy w wypadkach ponieśli śmierć. To o połowę mniejszy problem niż z alkoholem (odsetek kierowców odpowiednio: 24,4 proc. i 32,8 proc.), ale – zdaniem europejskich ekspertów – również poważny. Tymczasem przez lata mówiło się o tym problemie dużo mniej niż o pijanych kierowców. Zdaniem ekspertów ETSC czas to zmienić.
Odsetek kierowców, który przyznał się, że w ciągu minionych 12 miesięcy co najmniej raz prowadził samochód będąc pod wpływem narkotyków
(źródło: Achermann Stürmer, Y. (2016). Driving under the influence of alcohol and drugs. ESRA thematic report no. 2. ESRA project (European Survey of Road users’ safety Attitude). Bern, Switzerland: Swiss Council for Accident Prevention, p22.)

Jak wynika z powyższego wykresu pod względem kierowców przyznających się do prowadzenia pod wpływem narkotyków Polska z wynikiem 10 proc. sytuuje się poniżej unijnej średniej (10 proc. badanych).
Z dostępnych danych wynika, że problem prowadzenia samochodu pod wpływem narkotyków największy jest w grupie młodych kierowców (do tego czynu w ostatnich 12 miesiącach przyznawało się aż 21 proc. w grupie 18-34 lat). Zdecydowanie częściej dopuszczają się tego mężczyźni. Np. w Wielkiej Brytanii wśród ukaranych za jazdę pod wpływem narkotyków w okresie od marca 2014 do maja 2016 r. aż 94 proc. stanowili mężczyźni.
Zalecenia: zero tolerancji, przesiewowe badania i wyższe kary
ETSC zaleca krajom członkowskim wprowadzenie w prawie systemu „zero tolerancji” dla prowadzenia pod wpływem narkotyków. Użycie najniższych dopuszczalnych limitów i stałe uzupełnianie zakazów w odniesieniu do pojawiających się nowych używek.
Zdaniem ekspertów Komisja Europejska powinna opracować wspólne unijne standardy dotyczące nadzoru nad kierowcami prowadzącymi pod wpływem substancji psychoaktywnych.
Zalecają też upewnić się, czy policja w każdym z krajów jest odpowiednio przeszkolona do tego, kiedy i w jaki sposób przeprowadzać testy kierowcom i używać urządzeń przesiewowych. ETSC zaleca też wypracować podejście, które pozwoli skupić się na grupach wysokiego ryzyka, w tym głównie dotyczy to min. młodych mężczyznach oraz społeczności, w których używa się narkotyków.
W szkołach powinna być prowadzona edukacja dotycząca zagrożeń związanych z prowadzeniem pojazdów pod wpływem narkotyków. Dodatkowo powinno się uruchamiać kampanie związane z problemem skierowane do grup docelowych – głównie do młodych mężczyzn. Zagadnienia dotyczące wpływu narkotyków na predyspozycje kierowcy powinny być również włączane do systemów szkolenia kierowców.
W zakresie rehabilitacji eksperci ETSC postulują rozdzielenie programów rehabilitacyjnych kierowców prowadzących pod wpływem narkotyków od tych, których przyłapywano na jeździe po pijanemu. Powinny też istnieć oddzielne programy dla osób uzależnionych i nieuzależnionych od narkotyków.
ETSC zaleca też zwiększenie uwagi przy zbieraniu danych dotyczących jazdy pod wpływem narkotyków m.in. wystandaryzowania oraz uzyskania jak największej wiedzy w danych zbieranych po kolizjach i wypadkach.
ai