Connect with us

Społeczeństwo

Francuskie samorządy jednak zostają przy 80 km/h na drogach poza miastami

Opublikowano

-

W lipcu ubiegłego roku Francja obniżyła limit prędkości do 80 km/h na drogach lokalnych poza obszarem zabudowanym. Pod naciskiem protestów „Żółtych kamizelek” izba niższa francuskiego parlamentu zdecydowała w czerwcu tego roku, że do samorządów należeć będzie decyzja czy wrócić do 90 km/h na dragach poza miastami. Początkowo wiele francuskich departamentów deklarowało podniesienie prędkości. Teraz już nie są tak chętne

Obniżenie prędkości na drogach pozamiejskich do 80 km/h przyniósł historyczny spadek śmiertelności na francuskich drogach. Fot. CC0

Prędkość na francuskich drogach pozamiejskich obniżono z 90 km/h do 80 km/h w lipcu 2018 r. Zmiana dotyczy dróg , które mają po jednym pasie ruchu w każdą stronę a jezdnie nie są rozdzielone żadnym separatorem. Dzięki tym zmianom Francja miała rekordowo bezpieczny rok na drogach. W ciągu pierwszego roku obowiązywania obniżonego limitu prędkości w wypadkach zginęło o 206 osób mniej.

Mimo to zmiana jest bardzo niepopularna. Z sondażu przeprowadzonego w maju i czerwcu tego roku przez Quel-Assureur.com wynika, że 88 proc. Francuzów chce powrotu do 90 km/h. Obniżenie prędkości było  jednym z postulatów ruchu „Żółtych kamizelek”, który zasłynął gwałtownymi protestami na francuskich ulicach. Media informowały, że znacznie wzrosła liczba aktów wandalizmu w stosunku do umieszczonych na drogach fotoradarów.

Rząd idzie na kompromis

Francuscy politycy chcąc wyjść naprzeciw „Żółtym kamizelkom” zaproponowali kompromis. Postanowili wycofać się ze zmiany, która przyniosła dobre skutki. Już w styczniu minister spraw wewnętrznych mówił o możliwości powrotu do dawnych limitów 90 km/h.

W maju głos w sprawie zabrał premier Édouard Philippe. Powiedział, że decyzję o tym jaka powinna być prędkość na pozamiejskich drogach jest skłonny oddać samorządom. W czerwcu izba niższa parlamentu nawet przegłosowała stosowną zmianę, a kolejne departamenty ogłaszały powrót do 90 km/h.

Coraz mniej chętnych do powrotu do 90 km/h

Teraz chętnych do powrotu jest coraz mniej. 22 z 96 departamentów ogłosiły, że u nich powrotu do dawnych limitów nie będzie. Kolejne 30 w ogóle nie zajęło stanowiska w tej sprawie.
Tymczasem przegłosowane w czerwcu zmiany przyznające decydujący głos samorządom i tak jeszcze nie weszły w życie, bo nie m na to zgody Senatu. Miały być głosowana na bieżącym posiedzeniu parlamentu, ale wszystko wskazuje na to, że do definitywnego głosowania nad nowelizacją dojdzie dopiero w przyszłym roku.

Okazuje się także, że francuskie władze chcą nałożyć szereg obostrzeń w stosunku do odcinków dróg, na których samorządy będą mogły podnieść prędkość. Lokalne władze będą musiały zwiększyć tam bezpieczeństwo. Ponad to zmiana będzie mogła dotyczyć odcinków powyżej 10 km, które nie prowadzą przez tereny zabudowane. Nie będzie można podnieść prędkości także tam, gdzie po drogach poruszają się maszyny rolnicze. Samorządowcy zwracają uwagę, że w związku z tymi ograniczeniami powrót do dawnych limitów prędkości na większości dróg będzie niemożliwy.

AN