Connect with us

Społeczeństwo

„Grupa trzymająca pytania na prawo jazdy”. Dalsze dymisje w resorcie. Minister Adamczyk zawiadomił prokuraturę

Opublikowano

-

Po skandalu z przekazaniem błędnych pytań na prawo jazdy na państwowy egzamin i publikacji ich wcześniej przez prywatną spółkę, minister Andrzej Adamczyk zawiadomił prokuraturę. Śledczy będą wyjaśniać działania komisji, która od lata zarabiała na recenzowaniu pytań na prawo jazdy. Zasiadali w niej urzędnicy ministerstwa, którzy sami pracowali nad prawem powołującym to ciało
Minister infrastruktury i szef Krajowej Rady BRD Andrzej Adamczyk. Fot. brd24.pl

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk w sprawie „Grupy trzymającej pytania na prawo jazdy” zawiadomił prokuraturę. Fot. brd24.pl

Minister Andrzej Adamczyk wreszcie zareagował na sprawę „Grupy trzymającą pytania na prawo jazdy”. Od roku opisywaliśmy w portalu brd24.pl, że urzędnicy z Departamentu Transporty Drogowego w resorcie infrastruktury sami pisali prawo, które stworzyło ciało dające im posady do dodatkowego zarobku. Tak stworzyli sobie komisję ds. recenzowania pytań na prawo jazdy. Jako funkcyjni przedstawiciele tej komisji zarabiali od każdego zrecenzowanego pytania [CZYTAJ: Projekt Forsa+ w ministerstwie infrastruktury].

Wczoraj w portalu brd24.pl ujawniliśmy, że nie tylko błędne pytania trafiły na egzamin na prawo jazdy, ale też prywatna firma Zdamy to Sp. z o. o. publikowała swoim klientom na stronie internetowej nowe pytania egzaminacyjne zanim oficjalnie zostały dodane do państwowej bazy. [CZYTAJ O TYM].

Trzy dymisje i śledztwo

Od razu po wybuchu afery z błędnymi pytaniami z pracą w resorcie pożegnał się Bogdan Oleksiak, dyrektor Departamentu Transporty Drogowego. Wczoraj podawaliśmy też, że według nieoficjalnych informacji na tej dymisji się nie skończy. Pracę mogli stracić też dwaj inni urzędnicy Departamentu Transportu Drogowego zamieszani w „Grupę trzymającą pytania na prawo jazdy”.

Chodziło o o sekretarza tej komisji recenzującej pytania na prawo jazdy Tomasza Piętkę oraz jej przewodniczącego – Łukasza Muchę.

Piętka od samego początku związany był z komisją. Jak ujawniliśmy – jego dane zapisały się w metapliku projektu ustawy, na mocy której powołano komisję. Po przyjęciu tej ustawy i powołaniu komisji rozporządzeniem to właśnie piętka został jej przewodniczącym. Ministerstwo przyznało nam, że Piętka był jedną z osób pracujących nad rozporządzeniem, które określało wynagrodzenia osób funkcyjnych w komisji – czyli jak się potem okazało także dla samego siebie. Tomasz Piętka dorabiał sobie w resorcie jako szef tej komisji w latach 2014-2017. Ostatnio gdy pisaliśmy o komisji i ujawniliśmy jej skład, Piętka był sekretarzem.

Dziś Ministerstwo Infrastruktury poinformowało w oficjalnym komunikacie, że w wyniku kontorli został odwołany przewodniczący oraz jeden z członków Komisji. Wszczęto też postępowanie dyscyplinarne.

Według RMF minister Andrzej Adamczyk nie poprzestał na zwolnieniach z pracy. Zawiadomił też prokuraturę. To śledczy mają wyjaśnić, czym zajmowała się „Grupa trzymająca pytania na prawo jazdy” w resorcie infrastruktury.

„Sprawozdanie pokontrolne wykazało, że zaangażowanie innych instytucji niż wewnętrzne organy kontrolne Ministerstwa Infrastruktury może okazać się niezbędne w celu całkowitego wyjaśnienia sprawy oraz pociągnięcia osób, które doprowadziły do tej sytuacji do odpowiedzialności. W związku z powyższym minister infrastruktury Andrzej Adamczyk skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez wskazane w sprawozdaniu pokontrolnym osoby” – napisał resort w komunikacie.

Łukasz Zboralski