Connect with us

Społeczeństwo

Mijasz patrol i wciskasz gaz? Tych dwóch już tak wpadło. Nie rozumieli, jak działa radar

Opublikowano

-

Kierowcy, którzy minęli patrole drogówki, gwałtownie przyspieszali. Chcieli zagrać na nosie policji, ale nie wiedzieli, że radary mierzą też prędkość oddalających się pojazdów

Policjanci mierzący prędkość oddalającego się kierowcy Audi w Pawłówku. Fot. policja

Ci, którzy chcą poprawnie jeździć tylko tam, gdzie mijają policję, srogo się zawodzą. Zwłaszcza, gdy od razu po minięciu patroli wracają do poważnego przekraczania prędkości. Policja niedawno co najmniej dwa razy pokazała im, że ma na to sposób.

Pod koniec stycznia w miejscowości Pawłówko 24-letni kierowca audi przejechał obok patrolu policji zgodnie z obowiązującymi przepisami. Jednak, gdy tylko minął drogówkę, agresywnie przyspieszył. Przeprowadzony pomiar prędkości oddalającego się pojazdu wykazał, że kierowca w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkość do 50 km/h, jechał, aż 127 km/h. Funkcjonariusze dogonili kierującego, którym okazał się mieszkaniec gminy Chojnice. Dostał 2500 złotych mandatu i 15 punktów karnych. Stracił również uprawnienia do kierowania na 3 miesiące.

Tak samo było 17 marca w Redzie, gdzie policjanci prowadzili kontrole drogowe w rejonie przejścia dla pieszych. Kierowca dodga durango przed wykonywanym pomiarem zwolnił prędkość swojego pojazdu, zbliżając się do policjantów, jednak kiedy ich minął, nagle zaczął ponownie przyspieszać w rejonie przejścia dla pieszych. Mundurowi zmierzyli prędkość oddalającego się pojazdu i okazało się, że kierowca jedzie z prędkością 147 km/h na ograniczeniu do 70 km/h. Za wykroczenie popełnione poza obszarem zabudowanym mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 zł oraz 15 punktami karnymi.

luz