Connect with us

Społeczeństwo

Na Dolnym Śląsku znaleźli wzorzec „polskiego kierowcy”. Uciekał policji, bo „nie chciał się dać wyprzedzić”

Opublikowano

-

Kierowca na Dolnym Śląsku rozpędził się do ponad 200 km/h, bo myślał, że nieoznakowany radiowóz to inny kierowca, który chce go wyprzedzić

Kierowca na Dolnym Śląsku nie chciał "dać się wyprzedzić"... radiowozowi. Fot. Policja

Kierowca na Dolnym Śląsku nie chciał „dać się wyprzedzić”… radiowozowi. Fot. Policja

Dać się wyprzedzić? Ach, przecież to drogowa ujma, hańba, którą potem trudno zmazać! Wyprzedzać innych, choćby sensu to nie miało, tak – to jest powód do dumy! Myślicie, że to niemożliwe, żeby tak myśleli kierowcy? To popatrzcie, co robią na drogach. Jeden z nich nawet się do tego oficjalnie przyznał.

Policjanci z Głogowa zauważyli za szybko jadącego kierowcę volkswagena golfa. I pojechali za nim drogą krajową nr 12 nieoznakowanym radiowozem z wideorejestratorem. Tymczasem ten, gdy zobaczył za sobą samochód, jeszcze zaczął przyspieszać. Rozpędził się do 205 km/h. Kiedy go zatrzymano tłumaczył: „Nie chciałem, aby wyprzedziło mnie jakieś auto”.

26-letni mieszkaniec powiatu nowosolskiego został ukarany mandatem i punktami karnymi.

red