Connect with us

Społeczeństwo

NIK o ratownictwie na autostradach: drogowcy bez planów, policji brak, kierowcom potrzeba edukacji

NIK sprawdziła, jak wygląda system ratownictwa na autostradach. Okazało się, że połowa państwowych autostrad nie miała nawet opracowanych planów ratownictwa. Policja na autostradach to rzadki widok. Całemu krajowy brakuje systemu łączności dla służb niosących pomoc

Opublikowano

-

NIK sprawdziła, jak wygląda system ratownictwa na autostradach. Okazało się, że połowa państwowych autostrad nie miała nawet opracowanych planów ratownictwa. Policja na autostradach to rzadki widok. Całemu krajowy brakuje systemu łączności dla służb niosących pomoc

Symulacja karambol na węźle Opacz. Fot. Łukasz Zboralski/brd24.pl

Symulacja karambol na węźle Opacz. Ćwiczenia służb Fot. Łukasz Zboralski/brd24.pl

NIK skontrolował autostrady i drogi ekspresowe pod kątem ratownictwa. W trakcie kontroli długość eksploatowanych autostrad wynosiła 1 660,6 km oraz 1670,5 km dróg ekspresowych (koniec 2016 r.). GDDKiA zarządzała odcinkami autostrad o długości 1 192,2 km, a prywatni koncesjonariusze odcinkami o łącznej długości 468,4 km.

Autostrady bezpieczniejsze? W Polsce nie

Autostrady i drogi ekspresowe w powszechnym odczuciu postrzegane są jako bezpieczne. Jednak, jak zauważa NIK „policyjne statystyki temu przeczą. Liczba wypadków i ich ofiar na autostradach i drogach ekspresowych, w przeliczeniu na 1 000 km długości, jest znacznie (w 2016 r. nawet pięciokrotnie ) większa niż ogólnie na drogach publicznych. Tak duża różnica jest zaskakująca, nawet przy uwzględnieniu dysproporcji w długości dróg i autostrad”.

W 2016 r. na autostradach i drogach ekspresowych miało miejsce łącznie 688 wypadków (w porównaniu do 2015 r. – więcej o 8 proc.), w których zginęło 120 osób (więcej o 17 proc.), a 987 zostało rannych (więcej o 10 proc.). NIK zauważa, że wypadki na autostradach w Polsce to nierzadko katastrofy w ruchu lądowym.

Połowa autostrad bez planów, Policja wysyła powiatowych funkcjonariuszy

NIK sprawdziła więc, jak działa system ratownictwa na drogach szybkiego ruchu w Polsce. Okazało się, że połowa autostrad zarządzanych przez GDDKiA nie miała nawet opracowanych i wdrożonych planów działań ratowniczych (a to ma znaczenie w niesieniu pomocy, zwłaszcza, gdy wydarzy się katastrofa). Drogowcy opracowywali te plany dopiero w trakcie kontroli NIK. Wszystkie zostały już zatwierdzone.

Policja wciąż nie ma odrębnych standardów prowadzenia działań na autostradach i drogach ekspresowych. „Wątpliwości budzi również, będąca po części skutkiem przyjętego przez Komendanta Głównego Policji podejścia, niska aktywność Policji na autostradach i drogach ekspresowych” – pisze NIK i zwraca uwagę, że komisariaty autostradowe w Polsce działają tylko w dwóch województwach: śląskim i małopolskim. Na reszcie sieci zajmują się tym np. komendy powiatowe czy miejskie.
Inspektorzy zwrócili też uwagę na nierzetelne dane statystyczne dotyczące zdarzeń na drogach szybkiego ruchu (te zbiera w Polsce głównie Policja). „Błędne dane, ich niekompletność, brak możliwości ich porównania z danymi znajdującymi się w dyspozycji innych służb powodowały, że ich analiza, która powinna być jednym z podstawowych instrumentów dalszego doskonalenia procedur działania i podnoszenia sprawności służb, nie była w praktyce prowadzona” – wskazuje NIK.

Kontrolerzy zauważają również, że „w Polsce nie stworzono ogólnokrajowego, jednolitego systemu wymiany informacji i koordynacji działań służb biorących udział w akcjach ratowniczych na autostradach”. I ostrzegają, że ” rozwiązania funkcjonujące na poziomie lokalnym dotychczas spełniają swoją rolę, jednak mogą się one okazać niewystarczające w przypadku zdarzeń, do których konieczne jest lub będzie zaangażowanie znacznych sił i środków”.

Policjanci nie przeszkoleni z ratownictwa

NIK wskazuje, że policjanci z pionu ruchu drogowego są słabo wyszkoleni. Zaledwie 25 proc. z nich przeszło szkolenie z ratownictwa medycznego. Są więc wyposażeni w sprzęt do ratowania życia, ale nie ma gwarancji, że potrafią go używać. W dodatku specjalistyczne szkolenie w zakresie ruchu drogowego przeszło tylko 60 proc. funkcjonariuszy.
Braki z przeszkolenia w niesieniu pomocy stwierdzono też w jednostkach Państwowej Straży Pożarnej – w dwóch województwach: podkarpackim i małopolskim.

Braki w infrastrukturze

Zdaniem NIK zarządcy dróg szybkiego ruchu w większości stworzyli warunki niezbędne dla prowadzenia działań ratowniczych. Kontrolerzy wskazali jednak i nieprawidłowości:

„Nie wyposażono w łączność alarmową odcinków autostrady A1 na terenie woj. śląskiego, autostrady A2 od węzła Konotopa do węzła Stryków oraz A4 na terenie województwa podkarpackiego (wszystkie odcinki autostrady), małopolskiego (od węzła Bieżanów do węzła Tarnów Północ), dolnośląskiego (od węzła Kąty Wrocławskie do węzła Pietrzykowice);

Włączono do eksploatacji w ciąg autostrady A1 odcinek Tuszyn – Piotrków Trybunalski wybudowany w latach 80. XX wieku, bez przeprowadzenia prac dostosowujących ten odcinek do obecnych wymogów, pomimo że odcinek ten nie posiada żadnej infrastruktury wspierającej działania ratownicze”.

Kierowcy źle informowani o wypadkach i zatorach

NIK „negatywnie ocenia działania podmiotów zarządzających autostradami i drogami ekspresowymi, a także innych służb, w zakresie informowania użytkowników dróg w sytuacji wystąpienia utrudnień w ruchu i rozładowywania powstałych korków i zatorów”.

Inspektorzy wskazują, że kierowcy w Polsce informowani są jedynie ogólnie o „utrudnieniach w ruchu”. W dodatku nie wypracowano w kraju żadnych zasad wprowadzania przy pomocy policji tymczasowej organizacji ruchu, wytyczania objazdów.

Kierowcy nie potrafią jeździć po autostradach, rząd ma przygotować kampanię

NIK zauważa, że kierowcom w Polsce brakuje wiedzy o tym, jak poruszać się po autostradach i drogach ekspresowych oraz wiedzy o tym, jak zachowywać się w razie wypadku na drodze szybkiego ruchu (w tym, że należy stworzyć korytarz ratunkowy, umożliwiający przejazd służb).
Dlatego wśród wniosków do władz znalazł się też wniosek NIK skierowany do rządu, w którym zalecono „przeprowadzenie szerokiej akcji edukacyjnej wśród kierowców na temat zasad użytkowania i zachowania się na autostradzie i drodze ekspresowej, w szczególności w zakresie przygotowania się do podróży oraz stosowania się do nowo wprowadzanych rozwiązań w zakresie ruchu drogowego (np. „korytarz życia”)”.

NIK zaleca też m.in. ministrowi infrastruktury wsparcie GDDKiA w przeprowadzeniu audytów na autostradach i ekspresówkach, które pozwolą zidentyfikować braki w infrastrukturze drogowej i ratowniczej.

red