37-letnia kobieta spowodowała kolizję w Olsztynie. Uciekła i przyszła z koleżanką, która początkowo chciała oszukać i wziąć winę na siebie. Według lokalnych mediów sprawczynią kolizji jest zakonnica

Zdjęcie ilustracyjne. Siostra Klotylda z Saint Tropez – bohaterka francuskiej serii komedii o żandarmach, w których główną rolę grał Louis de Funes Źródło: YouTube
Wczoraj wieczorem – około godziny 19 – na skrzyżowaniu ulic Bałtycka i Rybaki w Olsztynie kierująca fiatem kobieta nie ustąpiła pierwszeństwa kierującemu audi. Doszło do zderzenia pojazdów.
Jak podała policja, kierująca fiatem odjechała z miejsca kolizji i wróciła tam za chwilę ze starszą koleżanką, która przyznała policjantom, że to ona kierowała autem w momencie kolizji. Gdy jednak policjanci poinformowali ją o konsekwencjach prawnych tego zdarzenia – m.in. o tym, że za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym zostanie jej zatrzymane prawo jazdy – kobieta zmieniła zdanie i przyznała, że kierowcą fiata była jej młodsza koleżanka. Wersję tę potwierdził również bezpośredni świadek zdarzenia.
Wyszło też na jaw, że kierująca fiatem 37- latka znajduje się w stanie nietrzeźwości. Badanie na zawartość alkoholu w jej organizmie wykazało ponad 2 promile. Kobieta straciła już swoje prawo jazdy a za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem.
Portal Olsztyn.com.pl podał, że 37-letnia pijana kobieta to zakonnica. Policja nie chciała tej informacji potwierdzić, ale też jej nie zaprzeczyła. Archidiecezja Warmińska nie odpowiedziała jeszcze na pytania lokalnych dziennikarzy.
ai