Poseł PiS Zbigniew Dolata został złapany przez policję, gdy w miejscowości Mąkownica jechał 129 km/h. Stracił prawo jazdy na trzy miesiące

Poseł PiS Zbigniew Dolata w Sejmie w 2017 r. Źródło: sejm.gov.pl
O sprawie jako pierwsze poinformowały lokalne media m.in. portal gniezno24.com. Poseł PiS Zbigniew Dolata został zatrzymany przez patrol drogówki w sobotę w miejscowości Mąkownica (woj. wielkopolskie). Parlamentarzysta jechał osobowym fiatem z prędkością 129 km/h w obszarze zabudowanym. Policjanci ukarali go mandatem w kwocie 400 zł, 10 punktami karnymi i zatrzymali mu na trzy miesiące prawo jazdy.
W Radiu Poznań poseł Dolata tłumaczył, że spieszył się, bo jechał do Konina na partyjne posiedzenie. – Jest mi przykro i jest mi wstyd, ale poniosłem konsekwencje, jak każdy inny obywatel – powiedział polityk PiS.
Jazda z prędkością 50 km/h przy zderzeniu z pieszym daje ok. 50 proc. szans na to, że człowiek przeżyje zderzenie. Po przekroczeniu tej prędkości szanse na przeżycie wypadku przez pieszego drastycznie maleją.
red