Connect with us

Społeczeństwo

Posłanka KO chce wyższych kar dla kierowców zagrażających pieszym

Opublikowano

-

Posłanka Koalicji Obywatelskiej interpeluje, by za zmianami dotyczącymi pierwszeństwa pieszych poszły wyższe kary dla kierowców, którzy łamią przepisy w obrębie przejść dla pieszych

Samochód przejeżdżający przez przejście dla pieszych. Fot. CC0

„Czy nie trzeba zaostrzyć kar dla kierowców, którzy dokonują największych wykroczeń wobec pieszych?” – zapytała ministra infrastruktury posłanka KO. Fot. CC0

W interpelacji do ministra infrastruktury posłanka Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Pępek zwróciła się z zapytaniem dotyczących karania kierowców, którzy dokonują największych wykroczeń wobec pieszych, a mianowicie nie przepuszczają ich na pasach lub wyprzedzają inne samochody na przejściach dla pieszych. „Stanowi to zagrożenie życia i powinno być surowo karane” – napisała posłanka Pępek. Odwołując się do zapowiedzianych w prawie zmian dotyczących pierwszeństwa pieszych wskazała, że to dobry moment na przemyślenie kwestii zaostrzenia kar dla kierowców.

Obecnie kierowca, który omija pojazd zatrzymujący się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu musi liczyć się z 500 zł mandatem i 10 punktami karnymi. Nieustąpienie przez kierującego pojazdem pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu to 350 zł mandatu oraz 10 punktów karnych.

Interpelacja posłanki Pępek wpłynęła do sądu 3 lutego. Minister jeszcze nie zdążył na nią odpowiedzieć.

Nie ma „bezwzględnego pierwszeństwa”

Niestety w swojej interpelacji posłanka błędnie posługuje się stwierdzeniem „bezwzględne pierwszeństwo pieszych”. „Czy nagłe wprowadzenie zmiany o bezwzględnym pierwszeństwie pieszego nie spowoduje większej ilości wypadków?” – pyta w swoim piśmie ministra infrastruktury. „Kierowcy nie przepuszczają pieszych na pasach już teraz, a nowy projekt ustawy zakłada, że pieszy mając pierwszeństwo, może przejść w dowolnym momencie przez przejście. Niestety bez uświadomienia kierowców i niewprowadzenia zaostrzeń w mandatach za popełnienie wykroczeń wprowadzona ustawa zbierze śmiertelna żniwa” tłumaczy.

O nieużywanie terminu „bezwzględne pierwszeństwo”  prosił niedawno Sekretarz Krajowej Rady BRD Konrad Romik. Podkreślał, że to wprowadza w błąd pieszych co do planowanych zmian i może być zagrożeniem – szczególnie dla osób starszych, które słysząc dyskusję w mediach są przekonane, że mają pierwszeństwo w każdej sytuacji i już od teraz.

Planowane przepisy nie przewidują czegoś takiego jak „bezwzględne” pierwszeństwo. Inaczej niż dotychczas kierowca będzie musiał ustąpić pierwszeństwa nie tylko pieszym znajdujących się na pasach, ale także tym, którzy dopiero wkraczają na przejście. Nie oznacza to jednak, że pieszy zawsze i w każdej sytuacji będzie miał prawo wejść na jezdnię.

AN