Policja złapała 18-latka, który prawie zabił dzieci, gdy z olbrzymią prędkością wyprzedził samochód ustępujący pieszym na przejściu. Dzięki filmowi od innego kierowcy bandyckie zachowanie nie ujdzie płazem – młodzieniec stracił prawo jazdy i będzie za swoje zachowanie odpowiadał przed sądem
Ten film wstrząsnął wieloma osobami, które go obejrzały. Jeden z kierowców jechał drogą krajową nr 73 w miejscowości Smogorzów (gm. Stopnica). Zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, przed którym oczekiwały dwie dziewczynki z rowerami. Gdy kierowca im ustąpił, dzieci wsiadły na rowery i powoli zaczęły przejeżdżać przez przejście.
Nagle, wprost zza samochodu, którego kierowca nagrywał sytuację, wprost na dzieci z olbrzymią prędkością wyjechał kierowca osobowego opla. Tylko dlatego, że małe rowerzystki natychmiast się zatrzymały, jeszcze żyją.
Kierowca, który nagrał tę scenę, przekazał film jako dowód Komendzie Powiatowej Policji w Busku-Zdroju. Nagranie trafiło na skrzynkę: stopagresjidrogowej@ki.policja.gov.pl.
Dziś grozi mu do 5 tys. zł kary i zaledwie 10 pkt karnych
Policjanci ustalili, kto kierował tym samochodem. Okazał się nim 18-leni mieszkaniec gminy Stopnica. Prawo jazdy miał od dwóch miesięcy. Funkcjonariusze zatrzymali mu dokument. Został też przesłuchany. Sprawę zdecydowali się skierować do sądu i to sąd zdecyduje, jaką karę poniesie młody człowiek, który nieomal pozbawił życia dwie dziewczynki.
Obecnie – zgodnie z polskim prawem – za omijanie pojazdu, który zatrzymał się, by przepuścić pieszych na przejściu, policja może ukarać kierowcę maksymalnie 10 punktami karnymi. Najwyższy mandat to 500 zł. Sąd może przyznać wyższą karę – limitem jest 5 tys. zł.
Po nowelizacji prawa, które obecnie zacznie być rozpatrywane w Sejmie, takiemu jak ten 18-latek w sądzie groziłoby do 30 tys. zł grzywny. Otrzymałby też 15 punktów karnych. A gdyby policja skończyła postępowanie na mandacie, musiałby dostać grzywnę co najmniej 1500 zł.
Policjanci proszą o przesyłanie takich nagrań. „W ten sposób ostudzi się temperament kierujących lub też wyeliminuje się ich z ruchu drogowego dla bezpieczeństwa innych” – piszą funkcjonariusze.
ai