Connect with us

Społeczeństwo

Rządowa nowelizacja ws. pieszych blisko głosowania w Sejmie

Opublikowano

-

Podkomisja nadzwyczajna zakończyła jednego dnia prace nad nowelizacja Praw o ruchu drogowym. Utrzymano rządowe propozycje w niezmienionym kształcie

Piesi na przejściu. Fot. CC0

Piesi na przejściu. Fot. CC0

 

Podkomisja nadzwyczajna pracowała dziś od 12 do 15:40 nad rządowym projektem nowelizacji Prawa o ruchu drogowym. Głównie zajmowano się odrzucaniem poprawek, których dziesiątki zgłaszał poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz. Doszło do tego, że prawnicy z Biura Analiz Sejmowych wskazali posłowi, iż zgłasza rzeczy, które nie mają już związku z procedowaną ustawą (domagał się m.in. „dla dobra pieszych” zniesienia obowiązku jazdy w pasach bezpieczeństwa w samochodzie).

Utrzymano wszystkie zapisy, które zaproponował rząd. Co to oznacza?

Zgodnie z nowelizacją kierowcy będą musieli przed przejściem zmniejszyć prędkość tak, by nie narażać na niebezpieczeństwo pieszych znajdujących się na przejściu jak i na nie wchodzących. Nie doprecyzowano, co znaczy „wchodzący” pieszy. Odrzucono też wniosek Lewicy, by dopisać, że kierowca ma ustępować pieszemu „wchodzącemu” ale też „zamierzającemu przejść” przez pasy.
W większości krajów UE kierowca ma ustąpić pieszemu na pasach oraz zamierzającemu przejść – ten zamiar ustawowo też nie jest definiowany.

Pieszy podczas przechodzenia przez przejście będzie miał zakaz korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego „w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni lub torowisku lub przejściu dla pieszych”.
Nie doprecyzowano, jaki to sposób. Przedstawiciel rządu – wiceminister infrastruktury Rafał Weber – tłumaczył jednak, że ustawodawcy chodzi m.in. o zakaz rozmawiania z telefonem przyłożonym do ucha. Nie będzie ten zakaz obejmował słuchania czegoś w słuchawkach, czy rozmowy przez słuchawkę z mikrofonem włożoną do ucha.

W obszarze zabudowanym będzie w Polsce obowiązywała jedna prędkość maksymalna w dzień i w nocy – 50 km/h.

Na drogach ekspresowych i autostradach kierowcy zmuszeni zostaną do zachowywania bezpiecznej odległości wynoszącej połowę prędkości pojazdu wyrażoną w metrach. Na podkomisji zignorowano głosy ekspertów, które wskazywały, że ustawowe wyłączenie z tego obowiązku podczas manewru wyprzedzania, czynić będzie ten zapis martwym. Przedstawiciel strony rządowej – Konrad Romik z Sekretariatu Krajowej Rady BRD nie ustosunkował się do tych wniosków.

Utrzymano zapis, że nowelizacja wejdzie w życie 14 dni po jej opublikowaniu w Dzienniku Ustaw.

Sprawozdanie podkomisji specjalnej trafi teraz na Komisję Infrastruktury. Jej posiedzenie zaplanowano na jutro na 14:15.
Głosowanie na Komisji Infrastruktury wydaje się formalnością. Wszystko wskazuje na to, że PiS przeprowadzi projekt w takim kształcie dalej. Po jutrzejszym głosowaniu nowelizacja będzie mogła zostać skierowana na drugie czytanie i głosowanie w Sejmie. Po tym trafi do Senatu.

ai