Connect with us

Społeczeństwo

Sąd łagodny dla Kozidrak. Nie skazał jej na prace społeczne

Opublikowano

-

Warszawski sąd wydał wyrok w sprawie Beaty Kozidrak, która jeździła pijana samochodem. W wyroku nie pojawiło się to, co miało być najbardziej bolesne dla celebrytki – nakaz prac społecznych
Beata Kozidrak, piosenkarka, wokalistka zespołu Bajm Fot. Sławek/CC ASA 2.0

Beata Kozidrak, piosenkarka, wokalistka zespołu Bajm Fot. Sławek/CC ASA 2.0

Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów wydał dziś wyrok w sprawie Beaty Kozidrak. We wrześniu ubiegłego roku piosenkarka została złapana przez policję – po informacjach od zaniepokojonych kierowców – jak prowadziła auto kompletnie pijana, miała prawie dwa promile alkoholu w organizmie.

W tej sprawie najpierw sąd wydał wyrok w trybie nakazowym. Ukarał wówczas Kozidrak zakazem prowadzenia pojazdów, grzywną, ale i nakazem prac społecznych przez sześć miesięcy. I właśnie ten ostatni element kary miał być najbardziej bolesny dla celebrytki. Jej obrońca odwołał się od wyroku nakazowego i sąd musiał przeprowadzić normalną rozprawę.

Dziś warszawski sąd wydał wyrok. Piosenkarka została skazana na zapłatę w sumie 70 tys. zł (grzywna 50 tys. zł oraz 20 tys. zł na rzecz Funduszu Sprawiedliwości). Nie może też przez pięć lat prowadzić pojazdów mechanicznych. Według Gazeta.pl sędzia miał stwierdzić, że okolicznościami łagodzącymi były: przyznanie się do winy, uregulowany tryb życia oraz… zasługi artystyczne.

Taka grzywna dla Kozidrak to kwota, którą jeszcze niedawno – według prasy – pobierała jako honorarium za jeden występ.

Prokuratura zapowiedziała złożenie apelacji w tej sprawie. – W ocenie oskarżyciela publicznego orzeczona wobec oskarżonej kara jest rażąco niewspółmierna do okoliczności popełnienia czynu – stanu nietrzeźwości, jak też stopnia zagrożenia bezpieczeństwa, które swoim zachowaniem wywołała oskarżona – powiedziała prokurator Aleksandra Skrzyniarz.

luz