Connect with us

Społeczeństwo

Szef ETSC do Polskich urzędników i posłów: na autostradach ograniczcie prędkość do 120 km/h

Po raz pierwszy w Polsce na wspólnym posiedzeniu spotkała się w sejmowa Komisja Infrastruktury i Krajowa Rada BRD. W spotkaniu wziął udział szef Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu, który zarekomendował Polakom trzy rzeczy: ujednolicić prędkość w obszarze zabudowanym do 50 km/h przez całą dobę, obniżyć dopuszczalną prędkość na autostradzie do 120 km/h i zwiększyć prawną ochronę pieszych, dając im pierwszeństwo jeszcze przed wejściem na pasy

Opublikowano

-

Po raz pierwszy w Polsce na wspólnym posiedzeniu spotkała się w sejmowa Komisja Infrastruktury i Krajowa Rada BRD. W spotkaniu wziął udział szef Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu, który zarekomendował Polakom trzy rzeczy: ujednolicić prędkość w obszarze zabudowanym do 50 km/h przez całą dobę, obniżyć dopuszczalną prędkość na autostradzie do 120 km/h i zwiększyć prawną ochronę pieszych, dając im pierwszeństwo jeszcze przed wejściem na pasy

Posiedzenie Komisji Infrastruktury i Krajowej Rady BRD. Fot. brd24.pl

Posiedzenie Komisji Infrastruktury i urzędnicy z Krajowej Rady BRD. Fot. brd24.pl

Dzięki posłowi PiS Jerzemu Polaczkowi – który zgłosił taki postulat i doprowadził do jego spełnienia – po raz pierwszy w Polsce wspólnie obradowali zarówno posłowie zajmujący się sprawami bezpieczeństwa ruchu drogowego jak i przedstawiciele wszystkich urzędów państwowych zasiadających w Krajowej Radzie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Dyskusji o bezpieczeństwie w Polsce było już co nie miara, ale posiedzenie Komisji Infrastruktury może być przełomem – zakończyło się konkretnym wnioskiem. Posłowie, urzędnicy i obecni na sali eksperci zgodzili się, że w Polsce powinna powstać dobrze umocowana politycznie instytucja koordynująca sprawy związane z BRD. Komisja Infrastruktury ma przygotować w tej sprawie specjalny dezyderat.
Nie jest wykluczone, że oprócz postulatu budowy nowej instytucji w dezyderacie posłów z KI znajdą się też propozycje rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo na polskich drogach, które powinny zostać wprowadzone w życie szybciej, zanim uda się utworzyć instytucje ds. BRD.

A do zrobienia w Polsce jest naprawdę wiele. Obecny na spotkaniu z posłami i urzędnikami szef Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu (ETSC) Antonio Avenoso nie pozostawił złudzeń, pokazując po raz kolejny, jakie miejsce zajmuje nasz kraj na tle UE pod względem wypadków.

– W 2016 r. na terenie UE w wypadkach zginęło 25,7 tys. ludzi. Ostatnie trzy lata były pod względem BRD bardzo złe – mówił w Sejmie Avenoso. – A Wy jesteście jednym z najważniejszych krajów Unii, jeśli Wy zrobicie coś dobrego w sprawie bezpieczeństwa drogowego, to poważnie przełoży się to na statystykę w całej UE.

50 km/h w mieście także nocą w Polsce – raczej przesądzone

Szef ETSC wymieniał, że wśród najpoważniejszych przyczyn wypadków drogowych w UE są: nadmierna prędkość, niezapinanie pasów i prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu. Z dwiema ostatnimi rzeczami Polska radzi sobie lepiej niż średnia krajów UE. Avenoso więcej mówił więc o prędkości. – Za każdym razem, gdy podwyższacie limity prędkości na drogach, zwiększacie liczbę ofiar – wytknął polskim urzędnikom i politykom. – Jednocześnie czas przejazdu zaoszczędzony dzięki wyższym limitom jest pomijalny – podkreślił i pokazał m.in., że przy przejechaniu 10 km trasy z prędkością 60 km/h a nie 50 km/h zyskuje się zaledwie minutę i 30 sekund.

– Wszystkie kraje UE mają na obszarach zabudowanych limit prędkości pojazdów wynoszący 50 km/h, tylko w Polsce jest wyższy limit w nocy – 60 km/h – zauważył Avenoso. I zaapelował o zmianę, ujednolicenie dopuszczalnej prędkości do 50 km/h przez całą dobę. To, jaki sens ma niższy limit prędkości, przedstawił na przykładzie Węgier. – Gdy w tym kraju zmniejszono dopuszczalną prędkość do 50 km/h w obszarze zabudowanym, średnia prędkość pojazdów spadła o 8 proc., a liczba ofiar wypadków zmniejszyła się o 18 proc. – relacjonował,

Wydaje się, że ta rekomendacja zostanie w Polsce uwzględniona. Choć jak ujawniliśmy w portalu brd24.pl taki zapis pojawił się i szybko zniknął z ministerialnego projektu nowelizacji, to na posiedzeniu Komisji Infrastruktury Konrad Romik, sekretarz Krajowej Rady BRD zapowiedział, że zespół legislacyjny Rady opowiedział się za obniżeniem nocnego limitu prędkości w obszarach zabudowanych. Krajowa Rada BRD rekomenduje więc wykonanie takiej zmiany w Polsce.

Na autostradach 120 km/h? I więcej prawa dla pieszych?

Antonio Avenoso zauważył też, że polskie autostrady są pod względem liczby wypadków i ofiar na ostatnim miejscu w UE. Jego zdaniem ma to m.in. związek z niezwykle – jak na warunki UE – wysokim dopuszczalnym limitem prędkości wynoszącym 140 km/h. Szef ETSC zaprezentował zestawienie liczby wypadków i ofiar na autostradach pod względem dopuszczalnych limitów. – Widać, że w Niemczech, na odcinkach, gdzie nie ma limity prędkości, te wskaźniki są znacznie wyższe – przekonywał. – Z kolei w krajach, które mają niższe limity prędkości autostradowych takich jak Wielka Brytania czy Szwecja, bezpieczeństwo na tych trasach jest wyższe – dodał.
Dyrektor wykonawczy ETSC zasugerował, by w Polsce dopuszczalny limit prędkości na autostradzie obniżyć do poziomu 120 km/h.

Avenoso zwrócił również uwagę na wysoką śmiertelność pieszych w Polsce. Jego zdaniem poprawę tej sytuacji przyniesie ujednolicenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym do 50 km/h przez całą dobę, ale zarekomendował też przyjęcie przepisów dających pieszym pierwszeństwo jeszcze zanim wejdą na pasy. – Takie rozwiązanie funkcjonuje w 11 krajach UE – podkreślał.

Polaczek: potrzeba zmiany ustrojowej

Wiceprzewodniczący Komisji Infrastruktury – poseł Jerzy Polaczek przekonywał posłów i urzędników, że należy to wspólne posiedzenie wykorzystać do dyskusji ustrojowej i zastanowić się wspólnie, jak sprawy BRD lepiej umocować w polityce państwa.

– Uwzględniając doświadczenia Krajowej Rady BRD, jej sekretariatu, instytucji współpracujących, oraz moje doświadczenie jako długoletniego członka Komisji Infrastruktury oraz byłego ministra uważam, że powinniśmy rozważć na poziomie Komisji czy ministerialnym, jak przekształcić Krajową Radę BRD w organ, który ma silne umocowanie – mówił poseł Polaczek. – Chodzi o instytucję, która będzie wydawać rekomendacje w sprawach BRD w oparciu o dane i statystyki. W 2016 r. przecież widać było, jakie elementy są dobre i jakie wymagają poprawy. Należy przemyśleć, czy nowa instytucja powinna powstać na poziomie sekretarza stanu KPRM czy wiceministra odpowiedzialnego za takie kwestie w resorcie infrastruktury. No i jak to rozwiązanie ustrojowe sfinansować.

Polaczek zauważył, że potrzebne jest przyspieszenie działań BRD. – Są kwestie np. te, o których wspominał sekretarz Krajowej Rady BRD – czyli ujednolicenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym, ale też rewizja dotycząca polityki mandatowej, czy też silniejsze zwrócenie uwagi na okres dostosowawczy młodych kierowców albo powrót do rozwiązań kompleksowych zwiększających bezpieczeństwo pieszych na drodze.

Wiceprzewodniczący Komisji – poseł Artur Zasada (PiS) także zwrócił uwagę na to, że część projektów w sprawach BRD w Polsce utknęła. – Są zamrożone projekty jak np. kwestia szkolenia doskonalącego kierowców – mówił poseł Zasada. – Trzeba też zwrócić uwagę na wiele innych kwestii jak oświetlenie dróg, stan techniczny pojazdów czy też kwestię uregulowania zasad zmiany ogumienia w pojazdach.

W sprawie opon głos zajął obecny na sali przedstawiciel Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego. – Polska jest jedynym krajem UE z takim klimatem, który nie ma przepisów dotyczących opon zimowych i całorocznych. Tymczasem raport Komisji Europejskiej pokazuje jednoznacznie, że przy stosowaniu odpowiedniego ogumienia prawdopodobieństwo wypadku w warunkach zimowych zmniejsza się aż o 46 proc. W ogóle wypadków można liczyć na redukcję rzędu 3 proc. W polskich warunkach oznaczałoby to, że moglibyśmy obniżyć liczbę wypadków o tysiąc rocznie – wskazywał Piotr Sarnecki.

Co przygotują posłowie?

Poseł Polaczek zapowiedział, że po posiedzeniu zostanie przygotowany dokument, w którym posłowie zaapelują o konieczne zmiany. Te ustrojowe poparli wszyscy zabierający głos podczas spotkania. – Należy zastanowić się nad miejscem i pozycją osoby i instytucji odpowiedzialnej za BRD w Polsce. I to umocowanie musi być znacznie wyżej niż dziś. Bo dziś działania resortów prowadzone są separatywnie. Przydałoby się mieć większy wpływ na to, jak są prowadzone – mówił prof. Marcin Ślęza, dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego. – Oczekujemy na rekonstrukcję rządu, więc to dobry moment, by zastanowić się nad tym wszystkim – czyli gdzie i jak taką instytucję umocować. Trzeba też pomyśleć, jak odpolitycznić BRD, żeby to nie były projekty popierane tylko przez jedną czy drugą partię, żeby traktować je po prostu jako rozwiązanie problemu ludzi.

Obecna na posiedzeniu wiceminister infrastruktury Justyna Skrzydło zapowiedziała, że resort rozpatrywać będzie wszystkie postulaty. Ale co do odpolitycznienia spraw BRD nadziei nie dała. – Po wyważeniu wszystkich racji, bo to nie mogą być tylko postulaty określonych środowisk, te wybrane zostaną przedstawione do politycznej decyzji, bo to zawsze jest jednak polityczna decyzja – powiedziała.

Nie jest wykluczone, że sprawom bezpieczeństwa drogowego – które, jak wygląda, tym razem przekonały posłów do potrzeby systemowej zmiany – poświęcone zostanie jeszcze jedno posiedzenie Komisji Infrastruktury.

Łukasz Zboralski