Connect with us

Społeczeństwo

To nie Prima aprlilis: w środę rząd przedstawi w Sejmie stan bezpieczeństwa na drogach w… 2017 roku

Opublikowano

-

Rząd do tego stopnia nie dba o bezpieczeństwo drogowe, że dopiero po dwóch latach posłowie zapoznają się ze stanem bezpieczeństwa w roku 2017. Tak wielkiego poślizgu jeszcze nie było

Posłowie dopiero w środę zapoznają się ze stanem bezpieczeństwa na polskich drogach w 2017 r. Fot. Matusz Kudła/CC BY-SA 3.0

Posłowie dopiero w środę zapoznają się ze stanem bezpieczeństwa na polskich drogach w 2017 r. Fot. Matusz Kudła/CC BY-SA 3.0

Od lat nie było z tym dobrze, bo choć policja zawsze podsumowywała bezpieczeństwo na drogach w lutym następnego roku (osoby poszkodowane w grudniu i zmarłe w ciągu 30 dni od wypadku zaliczane są do ofiar śmiertelnych poprzedniego roku – dlatego policja musi czekać), to dopiero latem dokumentem zajmowali się posłowie z Komisji Infrastruktury. Ostatecznie przedstawiciele rządu zapoznawali Sejm ze stanem bezpieczeństwa i działaniami, które podejmowali, dopiero jesienią następnego roku.

Trudno było więc mówić o jakimkolwiek systemie pozwalającym na sprawne podejmowanie decyzji w tym obszarze. A Polska ma olbrzymi problem z wypadkami drogowymi – pod względem liczby ofiar i rannych jesteśmy w końcówce krajów UE blisko Rumunii i Bułgarii.

Dowiedzą się, co było dwa lata temu

W tym roku opóźnienie w sprawozdawaniu przed Sejmem osiągnęło niespotykany wcześniej poziom. Na posiedzeniu w środę (3 kwietnia) zaplanowano przedstawienie przez Prezesa Rady Ministrów dokumentu „Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz działania realizowane w tym zakresie w 2017 r.”.

Parlamentarzyści dowiedzą się więc o tym, do ilu wypadków doszło na drogach – i z jakich powodów – dopiero po dwóch latach. I choć zwykle przedstawianie tego dokumentu nie kończyło się w parlamencie niczym konstruktywnym, to w tym roku z pewnością będzie miało jedynie walor historyczny.

Nie wiadomo, kiedy przestawiony zostanie dokument dotyczący roku 2018.

luz