Connect with us

Społeczeństwo

Wiadomo, gdzie powstało „LEX PIRAT”. Ujawniono autorów tajnej poprawki prawa

Opublikowano

-

Minister Janusz Cieszyński ujawnił, że poprawka przywracająca możliwość odkupowania punktów karnych, była rekomendowana przez Ministerstwo Infrastruktury
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk powołał na sekretarza stanu Rafała Webera. Fot. MI

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk i sekretarz stanu Rafał Weber Fot. MI

Portal brd24.pl ujawnił dziś rano, że podczas wczorajszego posiedzenia Komisji Infrastruktury potajemnie dopisano do nowelizacji dotyczącej przejazdów na aplikacje wątek pomocny dla piratów drogowych – zapisy przywracające kasowanie punktów karnych po roku oraz przywracające płatne pogadanki w WORD-ach, dzięki którym będzie można raz na pół roku odkupić 6 punktów karnych.

Wrzutka z resortu Andrzeja Adamczyka

Większość posłów nie miała nawet wczoraj świadomości, jaką poprawkę przegłosowała. Dlatego Lewica zarzekała się dziś, że w Sejmie „LEX PIRAT” dalej nie będzie popierać. Nie wiadomo też było, kto przygotował te zapisy dorzucone do ustawy poprawką zgłoszoną przez posła PiS Jerzego Polaczka. Można było jedynie podejrzewać, że za zmianami może stać resort infrastruktury – bo od miesięcy dyrektorzy WORD-ów prosili tamtejszych urzędników o odwrócenie reformy i oddanie im możliwości zarabiania na kursach redukujących punkty karne.

Taką wersję oficjalnie potwierdził właśnie Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji, który jako strona rządowa przedstawiał wczoraj projekt, do którego dodano te kontrowersyjne zapisy.

Cieszyński nie odpowiedział, dlaczego przedstawiając projekt na Komisji Infrastruktury pominął zmianę dotyczącą piratów drogowych i nie objaśnił jej posłom. Przyznał za to, że kontrowersyjną poprawkę zarekomendował resort ministra Andrzeja Adamczyka. „To jest poprawka rekomendowana przez ministerstwo infrastruktury” – napisał Cieszyński w serwisie Wykop, na którym brał udział w odpowiadaniu na pytania Internautów.

Minister cyfryzacji pośrednio potwierdził też to, o czym nieoficjalnie portal brd24.pl pisał już rano – że taką zmianę prawa forsowali też u polityków przedstawiciele firm transportowych. Zależało im, by kierowcy mogli popełniać bezkarnie więcej wykroczeń na drogach i nie tracić prawa jazdy. „Warto zauważyć, że ona de facto pomoże tylko ok. 2% profesjonalnych kierowców” – napisał o skrywanej poprawce prawa Cieszyński.

luz