Connect with us

Społeczeństwo

Żandarmeria Wojskowa chce mieć prawo do badania kierowców alkomatami

Żandarmeria Wojskowa od dawna pomaga policyjnym patrolom w kontrolach drogowych. Teraz żandarmi chcą sami mieć możliwość badania kierowców alkomatami

Opublikowano

-

Żandarmeria Wojskowa od dawna pomaga policyjnym patrolom w kontrolach drogowych. Teraz żandarmi chcą sami mieć możliwość badania kierowców alkomatami

Patrol Żandarmerii Wojskowej. Fot. JohnRambo PL/CC BY 3.0

Żandarmeria Wojskowa często pomaga w kontrolach drogowych policji. Czy teraz sama chce badać alkomatami kierowców? Fot. JohnRambo PL/CC BY 3.0

Kierowcy w Polsce niezwykle często dmuchają w alkomaty. Sama policja przez tzw. prewencyjne kontrole (dopiero niedawno zalegalizowane – wcześniej były sprzeczne z prawem) rocznie bada kierowców 17 milionów razy. Oprócz tego trzeźwość za kółkiem sprawdzać mogą też m.in. inspektorzy ITD i to również kierowców samochodów osobowych.

Wszystko wskazuje na to, że z alkomatami na drogi chce ruszyć też Żandarmeria Wojskowa. Do tej pory żołnierze ŻW mogli jedynie pomagać policji i brać udział w mieszanych patrolach kontroli ruchu drogowego. Teraz chcę sami mieć prawo do badania kierowców na zawartość alkoholu w organizmie.

W przyjętym niedawno przez rząd raporcie Krajowej Rady BRD „Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz działania realizowane w tym zakresie w 2016 r.” znalazło się także sprawozdanie z prac Żandarmerii Wojskowej. Służba zaznacza w nim, że w przyszłości zamierza „podjąć przy udziale KRBRD działania legislacyjne w zakresie usankcjonowania badań na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu oraz obecności substancji zabronionych w organizmie podczas realizacji czynności profilaktycznych w ramach prowadzonej kontroli drogowej”.

Z tak lakonicznej zapowiedzi nie wynika czy ŻW chce móc badać alkomatami kierowców będących wojskowymi – bo tylko takich ma dziś prawo kontrolować na drodze – czy chce też mieć możliwość badania alkomatem cywilów.

Sama policja przyznaje, że z alkomatami przesadza

Tymczasem sami policjanci już publicznie przyznali, że problem pijanych kierowców w Polsce to mit. Mówił o tym podczas niedawnego kongresu Polskiej Izby Ubezpieczeń przedstawiciel Komendy Głównej Policji. Mariusz Wasiak wyliczał, że w Polsce z alkoholem związanych jest 11 proc. wypadków śmiertelnych, podczas gdy w Szwecji odsetek ten sięga 28 proc. a we Francji – 26 proc.

To i tak może być mocno zawyżona liczba. Jak ujawniliśmy w portalu brd24.pl polska Policja w statystyce wypadków „związanych z alkoholem” uwzględnia każdą jego ilość w organizmie kierowcy – a więc zaliczy do tego rodzaju wypadków nawet osoby, u których stwierdzono dopuszczalny limit obowiązujący prawem czyli do 0,2 promila. [czytaj: Nietrzeźwy kierowca? Policja ujmuje w statystykach jakąkolwiek obecność alkoholu!]

Mit pijanych Polaków odkłamują też międzynarodowe badania i porównania – zgromadzono je w raporcie przygotowanym przez Instytut Transportu Samochodowego [czytaj: Zygzakiem po Polsce. Cała prawda o pijanych kierowcach]

red