Connect with us

Społeczeństwo

Dziennikarskie gwiazdy TVP jeżdżą jak Sebiksy spod dyskoteki. I pokazują to na filmie

Dziennikarze TVP nagrali, jak cieszą się w samochodzie podczas powrotu z imprezy skoczków z Planicy. Na filmiku widać, że Włodzimierz Szaranowicz, Przemysław Babiarz i Maciej Kurzajewski jadą na tylnym siedzeniu bez zapiętych pasów bezpieczeństwa

Opublikowano

-

Dziennikarze TVP nagrali, jak cieszą się w samochodzie podczas powrotu z imprezy skoczków z Planicy. Na filmiku widać, że Włodzimierz Szaranowicz, Przemysław Babiarz i Maciej Kurzajewski jadą na tylnym siedzeniu bez zapiętych pasów bezpieczeństwa

Dziennikarze TVP Sport jadą samochodem bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Źródło: Twitter

Dziennikarze TVP Sport: Włodzimierz Szaranowicz, Przemysław Babiarz i Maciej Kurzajewski pokazali film, w którym jadą samochodem bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Źródło: Twitter

Dziennikarz TVP Sport – Sebastian Szczęsny – zamieścił na Twitterze krótki filmik. Widać na nim dziennikarską ekipę TVP, która wracając z Planicy cieszy się ze świetnych wyników polskich skoczków. Wszyscy śpiewają „We are the champions!”. I wszystko byłoby niezwykle sympatyczne, gdyby nie jeden poważny mankament…

Na nagraniu widać, że na tylnym siedzeniu dziennikarze jadą bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Nie widać pasa u Włodzimierza Szaranowicza, Przemysława Babiarza i najbardziej rozśpiewanego – Macieja Kurzajewskiego. Takie zachowanie to śmiertelne ryzyko na drodze nie tylko dla niezapiętych w pasy pasażerów – ale także dla tych, którzy siedzą przed nimi i są zapięci w pasy. W razie zderzenia ciała niezapiętych pasażerów mogą zmiażdżyć tych z przodu.

 

Jazda bez pasów to oczywiście w Polsce wykroczenie. I właśnie z tyłu Polacy jeszcze najczęściej pozwalają sobie jeździć bez pasów – według ostatnich polskich badań w taki sposób swoje życie naraża ok. 20 proc. pasażerów.

W przypadku gwiazd TVP poza najistotniejszą sprawą – czyli narażaniem życia swojego i kolegów – pozostaje jeszcze kwestia oddziaływania na innych. Pokazywanie się milionom widzów w ten sposób to nieświadome promowanie niewłaściwych postaw w społeczeństwie. A do tego dochodzi jeszcze kwestia wizerunku marki, za którą pracownicy podczas służbowych wyjazdów przecież odpowiadają.

Dziennikarzom TVP Sport proponujemy więcej rozwagi. Władzom telewizji radzimy zastanowić się, czy pracownicy firmy nie potrzebują szkolenia, które może ocalić im życie na drodze. Widzom podpowiadamy: cieszcie się z sukcesów skoczków bez narażania życia swojego i innych na drodze.

Łukasz Zboralski