Pracownik firmy jechał na zlot. Roztrzaskał ferrari F40 warte 3 mln euro

„Ping pong w tunelu” – tak niemieckie media określiły wypadek, do którego doprowadził młody kierowca w okolicach Stuttgartu. To pracownik firmy zajmującej się rekonstrukcją zabytkowych pojazdów. Miał odstawić auto na zlot motoryzacyjny. Straty policja szacuje nawet na milion euro

Ten samochód to jeden z klasyków motoryzacji. Ferrari F40 wyprodukowano tylko 1315 sztuk. Od niedzieli jest tych samochodów o jeden mniej.

Bo w niedzielę rano w tunelu autostradowym w okolicach Stuttgartu w Niemczech 24-letni kierowca zaczął odbijać się ferrari F40 od ścian. Auto, którego wartość szacowana jest na 2-3 mln euro, zostało poważnie uszkodzone. Według niemieckiej policji straty mogą sięgać nawet miliona euro. Na nieco mniej oszacowała je firma zajmująca się rekonstrukcją samochodów – mówi o kilkuset tysiącach euro.

Według niemieckiej prasy 24-latek, który został lekko ranny w wypadku, był pracownikiem firmy zajmującej się renowacją zabytkowych pojazdów. Jego zadaniem było dojechać na zlot motoryzacyjny.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Supercar Fails (@supercar.fails)

luz