Connect with us

Społeczeństwo

Podwyżka mandatów dla kierowców zamrożona? Mamy nowe informacje

Opublikowano

-

Co dalej z projektem podniesienia kar dla piratów drogowych? Czy trafił do sejmowej „zamrażarki”?
Sejm. Sala plenarna Fot. Matusz Kudła/CC BY-SA 3.0

Podczas najbliższego posiedzenia Sejmu nie zaplanowano pierwszego czytania nowelizacji, która ma podnieść kary za wykroczenia i przestępstwa na drogach Fot. Matusz Kudła/CC BY-SA 3.0

Jeszcze w sierpniu – bez konsultacji publicznych – rząd skierował do Sejmu projekt nowelizacji, który ma podwyższyć kary dla kierowców łamiących prawo na drogach. Projekt został zarejestrowany 5 sierpnia pod numerem 1504. Do pierwszego czytania skierowano go już 11 sierpnia.

Wydawało się, że rząd chce błyskawicznie przeprowadzić zmianę przez parlament, jednak – ku zdumieniu niektórych posłów – projekt nie pojawił się w wykazie prac poprzedniego posiedzenia Sejmu. Posłowie się nim nie zajęli.

Wszystko wskazywało na to, że pierwsze czytanie odbędzie się teraz – na posiedzeniu Sejmu, które zaczyna się 30 września. Przemawiał za tym choćby fakt, że rząd zaplanował podwyżkę mandatów i sądowych grzywien od 1 grudnia.
Jednak – jak sprawdził portal brd24.pl – druk nr 1504 nie pojawił się także w planach najbliższego posiedzenia Sejmu. Co ciekawsze nie ma go także wśród projektów, którymi oficjalnie może zostać uzupełniony porządek obrad. Zatem podczas obrad nie odbędzie się pierwsze czytanie tej nowelizacji.

Nasi informatorzy są zdezorientowani. Nie wiadomo, dlaczego rząd odsuwa podwyżkę mandatów, skoro – jak pokazują sondaże społeczne – większość wyborców popiera wyższe kary dla piratów drogowych. To tym bardziej dziwne, że jeszcze wczoraj minister infrastruktury Andrzej Adamczyk w Radio Kraków przekonywał, iż mandaty muszą wzrosnąć. Jakby sam nie wiedział, że ktoś jego projekt zatrzymał w Sejmie. „Wysokość mandatów za rażące przekroczenie przepisów ruchu drogowego musi się zwiększyć” – mówił w radiu minister Adamczyk. I dodawał: „Kierowcy stwarzający niebezpieczeństwo w ruchu drogowym będą musieli ponieść wyższe kary”.

Nie jest jasnym, czy projekt zostanie odsunięty w czasie, czy właśnie trafił już na stałe do sejmowej „zamrażarki” i nigdy nie będzie już procedowany.

Łukasz Zboralski