Szkoła kazała uczniom zamontować tablice rejestracyjne na rowerach. Bo jeżdżą niebezpiecznie

Kto nie przykręci tablicy rejestracyjnej do roweru – nie może przyjeżdżać do londyńskiego liceum. Dyrekcja chce w ten sposób wymusić na uczniach bardziej odpowiedzialną jazdę. To nie pierwszy taki pomysł na Wyspach

Dziecko na rowerze Fot. CC0

Londyńskie liceum – Stanley Park High in Carshalton miało dość niebezpiecznej jazdy rowerowej uczniów. Władze szkoły uznały, że rozwiązaniem będzie wprowadzenie tablic rejestracyjnych do rowerów. Uważają, że to wpłynie na tych, którzy zachowują się nieodpowiedzialnie na drodze. Kto tabliczki – rozdawanej w szkole – nie weźmie i nie zamontuje, nie może przyjechać na lekcje na dwóch kółkach i nie będzie mógł zostawić pojazdu na terenie szkoły.

Taka propozycja oburzyła organizacje cyklistów w Wielkiej Brytanii. Zdaniem przedstawicieli Cycling UK nakaz posiadania tabliczek rejestracyjnych może spowodować, że spadnie liczba dzieci dojeżdżających rowerem do szkoły.

Jednak według specjalistów od bezpieczeństwa z irlandzkiego hrabstwa Mayo jest zupełnie odwrotnie – rozdawanie tabliczek rejestracyjnych dla młodych rowerzystów ma pomóc podnosić ich świadomość na temat bezpieczeństwa ruchu drogowego. W hrabstwie działa program, w ramach którego rowerowe tablice rejestracyjne rozdano tysiącowi uczniów. – Można je personalizować, co jest atrakcyjne dla dzieci, ale też wykonane są z materiałów odblaskowych, więc zawieszone pod siodełkiem poprawiają widoczność rowerzysty – argumentował Noel Gibbons, urzędnik odpowiedzialny za bezpieczeństwo drogowe w radzie hrabstwa Mayo.

ai