Załapał się na recydywę w jeden dzień. Czy mandaty są jeszcze zbyt niskie?

Kierowca przekroczył prędkość i został ukarany przez policję. Jeszcze tego samego dnia po raz kolejny został złapany na tym samym – zapłacił podwójny mandat

Policjanci przypominają: nie opłaca się jeździć niebezpiecznie, nie tylko ze względu na wysokie mandaty Fot. Policja

40-letni kierowca terenowego nissana został zatrzymany przez drogówkę na trasie S7 w miejscowości Kazimierzewo (3 października). Jechał 86 km/h w miejscu, gdzie jest ograniczenie prędkości do 50 km/h. Okazało się, że tego samego dnia wcześniej został też przyłapany przez policję na przekraczaniu prędkości – jechał wówczas za szybko o ponad 30 km/h.

Za pierwszym razem dostał 9 punktów karnych i 800 zł grzywny. Kolejne złapanie na S7 oznaczało recydywę – popełnienie tego samego wykroczenia w ciągu dwóch lat od pierwszego – otrzymał więc kolejnych 9 punktów karnych i mandat w podwójnej kwocie: 1600 zł. W jeden dzień sam pozbawił się więc w sumie 2400 zł.

„Opłaca się jeździć bezpiecznie, bo jeździć niebezpiecznie się po prostu nie opłaca – nie tylko z uwagi na mandaty” – napisali policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

ai