Connect with us

Infrastruktura

Zebry bez świateł tylko do 50 km/h i przejścia sugerowane w Polsce? Takie są plany

Opublikowano

-

Profesorowie politechnik zgłosili uwagi do rządowego projektu w sprawie pieszych. Postulują m.in. ograniczenie „zebr” bez świateł tylko do dróg z prędkościami maksymalnymi do 50 km/h i tworzenie przejść sugerowanych. Jak ustalił portal brd24.pl prace nad takimi wymaganiami prawnymi dla infrastruktury już się toczą

Niemcy - przejście dla pieszych typu Fussganger bez sygnalizacji świetlnej, z azylem. Fot. Wiesław Migdałek

Niemcy – przejście dla pieszych sugerowane typu Fussganger bez sygnalizacji świetlnej, z azylem. Fot. Wiesław Migdałek

Jak ustalił portal brd24.pl z uwag zgłoszonych w ramach konsultacji społecznych rządowego projektu dotyczącego pieszych i obowiązków kierowców przed przejściami (oraz z odpowiedzi na nie) wynika, iż równolegle do zmian prawnych trwają zmiany dotyczące nowych zasad infrastruktury przejść dla pieszych.

To prace, które toczą się w ramach umowy umowę na wykonanie opracowania pt. „Analiza jakości technicznej projektów drogowych współfinansowanych z funduszy Unii Europejskiej wraz z rekomendacjami optymalizacji i szczegółowymi warunkami technicznymi projektowania, realizacji, eksploatacji i utrzymania dróg publicznych”. Taką umowę Ministerstwo Infrastruktury podpisało 11 kwietnia 2018 r. z konsorcjum kilku podmiotów (Politechnika Krakowska im. Tadeusza Kościuszki, Politechnika Gdańska, Politechnika Warszawska, Politechnika Wrocławska, spółka pod firmą Transprojekt Gdański Sp. z o. o. oraz spółka pod firmą Biuro Projektowo-Badawcze Dróg i Mostów Transprojekt – Warszawa Sp. z o. o.).

Likwidacja niebezpiecznych „zebr” lub zakładanie sygnalizacji

Swoje uwagi do ministerialnego projektu w sprawie pieszych zgłosił prof. Stanisław Gaca z Katedry Dróg, Kolei i Inżynierii Ruchu Politechniki Krakowskiej. To naukowiec z politechniki, która wchodzi w skład konsorcjum opracowującego od 2018 r. nowe wymagania techniczno-budowlane dla dróg, w tym dla przejść dla pieszych.

Prof. Gaca zauważa, że zobowiązanie w prawie kierowców do ustąpienia pieszym wkraczającym na jezdnię może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa. Jego zdaniem trzeba jednak spełnić dodatkowe warunki.

Według profesora PK nowy wymóg prawny powinien dotyczyć jedynie przejść bez sygnalizacji świetlnej, które są zlokalizowane na ulicach z dopuszczalną prędkością do 50 km/h, które zapewniają też dobrą widoczność zarówno pieszemu jak i kierowcy.

Profesor ujawnia jednocześnie, że takie wymogi dla budowy nowych przejść – czyli tworzenie „zebr” bez sygnalizacji tylko na drogach z limitem do 50 km/h – zostały już określone w przygotowywanych nowych przepisach techniczno-budowlanych w drogownictwie (prace nad tymi zapisami jeszcze nie zostały oficjalnie zakończone – przyp. red.). Badacz zwraca jednak uwagę, że nowe zapisy nie będą dotyczyły już istniejących przejść, dlatego za konieczną uważa weryfikację wszystkich przejść dla pieszych (taki audyt na drogach krajowych już prowadzi GDDKiA – przyp. red.), aby ocenić czy spełnione są warunki dotyczące prędkości i widoczności. „Jeśli takie warunki nie będą spełnione, to konieczna będzie likwidacja przejścia lub zastosowanie środków kompensacyjnych, np. sygnalizacji świetlnej” – pisze prof. Stanisław Gaca. I uważa, że należy to wykonać jeszcze przed wejściem w życie nowych regulacji. Badacz dodaje, że takiej weryfikacji trzeba też poddać przejścia także na drogach z prędkościami maksymalnymi do 50 km/h, jeśli są to przejścia przez drogi wielopasmowe.

Poza miastami potrzebne przejścia sugerowane 

Prof. Gaca uważa też, że bezwzględne zastosowanie takich wymagań sprawi, iż czasem, zwłaszcza na drogach pozamiejskich, wykonanie „zebr” będzie w ogóle niemożliwe. Dlatego proponuje stworzenie możliwości bezpiecznego przekraczania jezdni przez pieszych bez wymaganego znaku D-6.
„W praktyce wielu krajów są to tzw. przejścia sugerowane, czyli infrastrukturalne rozwiązania ułatwiające pieszym przekraczanie jezdni (obniżenie krawężników, wyspy azylu, naprowadzenie na miejsce o dobrej widoczności itp.), ale bez obowiązku udzielania przez kierującego pojazdem pierwszeństwa pieszemu” – pisze pracownik politechniki. I podnosi, że takie rozwiązania muszą zostać prawnie dopuszczone w Polsce i ujęte w przepisach techniczno-budowlanych oraz w oznakowaniu dróg. Jego zdaniem to również powinno nastąpić jeszcze przed wejściem w życie zmiany prawa zaprojektowanej przez ministerstwo infrastruktury.

Zdaniem prof. Gacy dotychczasowa praktyka wyznaczania przejść dla pieszych w Polsce spowodowała takie ich zagęszczenie, że nowe zasady prawa mogą doprowadzić do istotnego ograniczenia przepustowości ulic – dlatego proponuje ponownie weryfikację przejść dla pieszych i likwidację części z nich, a przy części stosowanie sygnalizacji świetlnej.

Zadanie dla zarządców – ograniczyć „zebry”, zwiększyć obszary stref Tempo 30

Podobne uwagi do prof. Gacy przesłał do rządowego projektu prof. Kazimierz Jamroz z Katedry Inżynierii Drogowej i Transportowej Politechniki Gdańskiej (jego uczelnia także bierze udział w opracowywaniu nowych standardów techniczno-budowlanych dla dróg na zlecenie ministerstwa).

Zdaniem prof. Jamroza poszerzenie prawne pierwszeństwa pieszych będzie trudne do wyegzekwowania, skoro „zebry” bez sygnalizacji istnieją na drogach pozamiejskich, gdzie prędkość dopuszczalna wynosi 90 km/h. Jego zdaniem zmiany prawa wymagać będą „stosowania przejść typu zebra na drogach zamiejskich w ograniczonym zakresie”.

Uważa on też, że na wielu przejściach na drogach wielopasowych, obciążonych dużym ruchem pieszych, trzeba będzie zastosować sygnalizację świetlną. A to będzie wymagało wiele czasu i będzie zabiegiem „kosztownym”.

Prof. Jamroz twierdzi, że trzeba będzie uporządkować systematykę polskich przejść i zmienić odpowiednie zapisy w Rozporządzeniu o warunkach technicznych, jakie powinny spełniać drogi. Wylicza trzy typy przejść i warunki, w których powinny one powstawać na drogach:

Przejście typu zebra – jako urządzone i oznakowane przejście dla pieszych może stosowane na odcinkach dróg i ulic, gdy odcinkach dojazdowych do przejścia zapewniona jest prędkość pojazdów nie większa niż 50 km/h.

a) Przejścia typu zebra (zwykłe) należy stosować:
– na odcinkach dróg dwupasowych dwukierunkowych o liczbie pasów ruchu nie więcej niż dwa pasy zwykłe przejście ruchu w przekroju drogi,
– na drogach zamiejskich przejścia dla pieszych typu zebra zwykłe można stosować wyjątkowo, jeżeli zapewni się (poprzez uspokojenie ruchu) prędkość pojazdów w obszarze przejścia nie większą niż 50 km/h, a także przejścia dla
pieszych z sygnalizacja świetlną.

b). Przejścia typu zebra z sygnalizacją świetlną (lub przejścia bezkolizyjne) należy stosować na drogach i ulicach dwujezdniowych o dwóch i więcej pasach ruchu w jednym kierunku,

Przejścia bezkolizyjne – jako urządzone i oznakowane przejście dla pieszych może być stosowane na odcinkach dróg dużych natężeniach ruchu pieszego i ruchu pojazdów.

Przejścia sugerowane – jako urządzone, ale nieoznakowane urządzenie alternatywne sugerujące przejście dla pieszych. Przejście sugerowane może być stosowane na odcinkach dróg i ulic małych natężeniach ruchu pieszego i ruchu pojazdów, a w szczególności:

a) Na ulicach o niewielkim natężeniu ruchu kołowego i pieszego, w strefach 30 km/h i w strefach zamieszkania;

b). Na odcinkach zamiejskich dróg dwupasowych, dwukierunkowych o niewielkim natężeniu ruchu pieszych i prędkości nie większej niż 70 km/h, jednakże wymaga to zmniejszenia prędkości pojazdów oraz poinformowania o miejscu przechodzenia np. za pomocą znaku A-16 (po zmodyfikowaniu zapisu).”

Przy tym zdaniem prof. Jamroza należy w ogóle znacznie ograniczyć przejścia typu „zebra” zmieniając je tam, gdzie to możliwe (głównie w strefach Tempo 30 i zamieszkania) na przejścia sugerowane lub stosując sterowanie ruchem za pomocą sygnalizacji świetlnej. Na drogach dwu- i więcej jezdniowych sygnalizacja na przejściach powinna być wymogiem obowiązkowym.
To samo – zmniejszenie liczby, zastąpienie przejściami sugerowanymi i przejściami z sygnalizacją – profesor proponuje w odniesieniu do przejść na drogach pozamiejskich.

Prof. Jamroz wskazuje też na konieczność zwiększania obszarów obowiązywania stref Tempo 3o i stref zamieszkania.

Zadaniem naukowca całe dostosowanie przejść dla pieszych powinno wydłużyć termin wejścia w życie nowelizacji przepisów w sprawie obowiązków kierowców przed przejściami.

Ministerstwo nie będzie czekać na przebudowy – uważa, że zarządcy muszą dostosować przejścia

Uwagi naukowców trudno uznać za niesłuszne, choć obrazują one i tak ogromną patologię w obecnym stanie prawnym i infrastrukturalnym – za dużo przejść i przejścia bez sygnalizacji w miejscach niebezpiecznych (na drogach z dużymi prędkościami i na drogach wielopasowych). Niewprowadzanie nowych regulacji nijak tej sprawy nie rozwiązuje – a przebudowy przejść, jak nie było od lat (apele naukowców w tej sprawie pojawiają się od dekad), tak nie ma.

Prawdopodobnie dlatego Ministerstwo Infrastruktury uwagi badaczy do ustawy odrzuciło twierdząc, że kwestie dotyczące infrastruktury znajdą niebawem uregulowanie w przepisach, które ci sami naukowcy przygotowują od 2018 r.

„Niezasadnym wydaje się uzależnianie wprowadzenia projektowanych zmian od wejścia w życie nowelizacji przepisów techniczno-budowlanych w drogownictwie” – odpisało Ministerstwo Infrastruktury odrzucając uwagi prof. Stanisława Gacy. Przedstawiciel resortu dał do zrozumienia, że decyzje dotyczące likwidacji przejść czy organizacji ruchu drogowego leżą „w gestii właściwego zarządcy drogi oraz zarządzającego ruchem”. To wyraźna wskazówka, że prawo się zmieni, a drogowcy powinni sami dostosować polskie przejścia tak, aby było na nich bezpiecznie.

Zdaniem resortu nie należy też odwlekać wejścia w życie regulacji dotyczących precyzowania zachowania się kierowców przed przejściami dla pieszych i ustępowania pieszym „wkraczającym” na nie.

„Założono wejście w życie ustawy z dniem 1 lipca 2020 roku. Wskazany termin pozwoli na objęcie regulacją już okresu wakacyjnego, czyli okresu wzmożonego ruchu turystycznego na drogach (wzrost natężenia ruchu w związku z wyjazdami wakacyjnymi)” – pisze ministerstwo. I dodaje: „Jednocześnie planowane jest do tego czasu zintensyfikowanie prac poprawiających, jakość i podnoszących poziom bezpieczeństwa infrastruktury drogowej przeznaczone dla ruchu pieszych, takich jak np.: budowa chodników, modernizacja oświetlenia przejść dla pieszych, umieszczenie wysp azylu czy zmiany w oznakowaniu drogi”.

Wszystko wskazuje więc na to, że rząd nie zrezygnował z planów, by od 1 lipca zarówno kierowcy jak i piesi bardziej uważali na siebie w okolicach przejść dla pieszych. I wszystko wskazuje na to, że władze uznały, iż właśnie zmiana prawa i zachowań będzie wreszcie impulsem dla zarządców dróg do przebudowy przejść dla pieszych.

Łukasz Zboralski