Connect with us

Społeczeństwo

Polski lockdown „pomógł” na drogach. Ale przyszło luzowanie…

Opublikowano

-

W pierwszych czterech miesiącach tego roku na drogach zginęło o 158 osób niż rok wcześniej. Gwałtowny spadek ofiar rozpoczął się wraz z marcowymi obostrzeniami dotyczącymi pandemii. Ale majowe dane pokazują, ze luzowanie przywróciło niebezpieczeństwo na poziomie roku 2019

Według modelu statystycznego (szacującego także śmiertelność do 30 dni po wypadku) oraz danych dziennych policji, w okresie styczeń-kwiecień 2020 na polskich drogach zginęły 692 osoby. To o 158 osób mniej niż rok wcześniej, ale więcej niż w roku 2017 – wówczas odnotowano najmniej ofiar śmiertelnych w badanym okresie – 673.

Nie ulega wątpliwości, że spadek liczby ofiar śmiertelnych jest głównie efektem ograniczeń poruszania się – w związku z pandemią koronawirusa.

Spadek liczby ofiar śmiertelnych w okresie styczeń-kwiecień 2020 ws. 2019.

Dane uwzględniają korekty związane ze zgonami w szpitalach 30 dni od daty wypadku.
Żółty prostokąt to okres ścisłej izolacji: 01-19.04.2020 r.

Gwałtowny spadek ofiar śmiertelnych wypadków drogowych odnotowywaliśmy od 22 marca. Trwał do 30 kwietnia (strzałki). Spadek ofiar wyhamował gwałtownie wraz z nadejściem maja i poluzowaniem obostrzeń w przemieszczaniu się. W okresie 1-9 maja liczba ofiar śmiertelnych jest podobna do tej z 2019 r. Jeżeli trend się utrzyma, w maju 2020 zginie na polskich drogach ok. 220 osób.

Wiesław Migdałek