Connect with us

Społeczeństwo

Prezes NIK jechał w Łodzi jak pirat. Stracił prawo jazdy

Policjanci z łódzkiej drogówki odebrali prawo jazdy prezesowi NIK. Krzysztof Kwiatkowski jechał 136 km/h w mieście

Opublikowano

-

Policjanci z łódzkiej drogówki odebrali prawo jazdy prezesowi NIK. Krzysztof Kwiatkowski jechał 136 km/h w mieście

Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK Fot. NIK

Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK Fot. NIK

W ubiegłym tygodniu na konferencji o bezpieczeństwie ruchu drogowego w NIK, Krzysztof Kwiatkowski podkreślał, jak bardzo ten temat jest dla niego ważny. Przypominał, że od dawna zajmuje się BRD, a zainspirowała go do tego ówczesna posłanka PO Beata Bublewicz, szefowa parlamentarnego zespołu zajmującego się bezpieczeństwem na drogach.

Tymczasem – jak ujawnił „Dziennik Łódzki” – kilka dni przed konferencją prezes NIK został zatrzymany przez drogówkę w łodzi. 12 lutego w nocy patrol na ul. Zgierskiej zmierzył, że na ograniczeniu prędkości do 70 km/h, Krzysztof Kwiatkowski jechał aż 136 km/h. Zgodnie z nowymi, zaostrzonymi przepisami, za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/ w obszarze zabudowanym, policjanci zatrzymali prawo jazdy prezesa NIK. Krzysztof Kwiatkowski, choć chroni go immunitet, przyjął mandat i oddał uprawnienia.

Jednak zgodnie z prawem to Sejm będzie musiał zdecydować o uchyleniu immunitetu prezesa Najwyższej Izby Kontroli.

To drugi raz, gdy prezes NIK trafia na strony gazet w ostatnim czasie. W ubiegłym tygodniu „Super Express” ujawnił, że Krzysztof Kwiatkowski za pracę w NIK przyznał sobie 38,4 tys. zł nagrody. Nagrodził również wiceprezesów Izby: Wojciecha Kutyłę – 59,5 ty. zł oraz Mieczysława Łuczaka – 57 tys. zł. Za osiągnięcia zawodowe nagrodę dostał też dyrektor generalny NIK Andrzej Styczeń – 55,8 tys. zł.

red