Connect with us

Badania

Oznakowanie 3D na drodze. W Polsce go nie będzie. Czy słusznie?

Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju nie zmieni przepisów, by umożliwić malowanie znaków 3D. Doświadczenia Holandii wskazują, że to chyba dobra decyzja

Opublikowano

-

Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju nie zmieni przepisów, by umożliwić malowanie znaków 3D. Doświadczenia Holandii wskazują, że to chyba dobra decyzja

Oznakowanie 3D na drodze w USA w 2007 r. Fot. six-eight enterprises

Oznakowanie 3D na drodze w USA w 2007 r. Fot. six-eight enterprises

O nowym pomyśle – znakowaniu dróg w technologii 3D – zrobiło się głośno w Polsce na początku tego roku. Studenci Katedry Inżynierii Ruchu Drogowego Politechniki Śląskiej zaproponowali, by znaki ostrzegawcze w tej technice malować przed przejściami dla pieszych.

Poseł Lasota popiera, ale się myli
Pomysł ten wsparł poseł PO Józef Lasota, który w styczniu złożył interpelację poselską do minister infrastruktury i rozwoju. Przekonuje w nim, że warto skorzystać z doświadczeń innych krajów i zacząć stosować oznakowanie 3D. Dlatego należy zmienić prawo, które dziś nie umożliwia wprowadzenia takiej nowinki na drogi. Zdaniem posła Lasoty obecnie obowiązujące znaki drogowe nie wystarczą, aby skłonić kierowców do przestrzegania ograniczeń prędkości. W związku z tym proponuje chronić pieszych oznakowaniem 3D. Jak bardzo poseł myli się w tym, że nowe oznakowanie będzie miało wpływ na prędkość pojazdów – o tym za chwilę.

Resort odrzuca, ale też się myli
Przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju od razu rozwiał nadzieje posła Lasoty. Zbigniew Rynasiewicz, sekretarz stanu w MIiR, w lutym odpowiedział na poselską interpelację. Uznał, że wprowadzenie hologramowych znaków 3D powinno najpierw zostać poprzedzone badaniami naukowymi. – Badania te, oprócz określenia wpływu na bezpieczeństwo ruchu drogowego, powinny m.in. określić właściwości badanego oznakowania, zweryfikować założone zasady jego stosowania, ustalić zmiany parametrów oznakowania w toku ich eksploatacji oraz zawierać rekomendacje co do dalszego ich stosowania – pisze Rynasiewicz.
W konkluzji stwierdza, że brakuje dziś podstaw do tego, by stwierdzić, czy oznakowanie 3D będzie gwarantowało poprawienie ruchu bezpieczeństwa. Zaznacza też, że wykonywanie oznakowania poziomego i dziś nie jest powszechnie stosowane, bo jest dużo droższe niż oznakowanie pionowe.

Holenderski raport: brak wpływu na prędkość
Okazuje się, że obydwaj politycy mają niepełną wiedzę dotyczącą oznakowania 3D. Tego rodzaju oznakowanie pionowe już dawno temu testowano za granicą. Co więcej – zbadano jego wpływ na BRD. Takie badanie na zlecenie Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Południowej Holandii wykonała firma Grontmij Verkeer & Infrastructuur company. Swój raport opublikowała w 2001 r.
Jakie są wnioski?
Wydawać by się mogło, że nowy pomysł na znakowanie dróg, jest dobry. Tak wynika z deklaracji holenderskich kierowców. 86 proc. z nich dobrze zauważało nowe oznakowanie. Niewiele mniej uznało, że jego widoczność jest dobra. U wielu z nich nowe oznakowanie wraz z czasem nie straciło atrakcyjności, 62 proc. wciąż je dobrze dostrzegało i było jego świadomymi. Ale to tyle z dobrych wiadomości.
Bo w tym, co najbardziej interesowało posła Lasotę, oznakowanie 3D nie sprawdziło się w ogóle. – Różne pomiary prędkości wykazały, że zastosowanie oznakowania 3D miało niewielki wpływ lub nie miało żadnego wpływu na prędkość, z jaką jechali kierowcy – stwierdzają w konkluzjach raportu inżynierowie M. Lalmahomed i E. J. Dikker. – Oznacza to, że korzystanie z tego produktu wyłącznie w celu redukcji prędkości jest nieefektywne – zaznaczają. Dodają wprawdzie, że ten typ oznakowania może być stosowany w obszarach tzw. wysokiego ryzyka (szkół, przejść dla pieszych), bo może wspierać istniejące oznakowanie. Ale jest to tylko przypuszczenie – dowodów brak.
Holendrzy prostują trochę przekonanie Zbigniewa Rynasiewicza dotyczące ceny takich rozwiązań. Ich zdaniem cena oznakowania 3D prawie nie różni się od wysokiej klasy oznakowania poziomego. Za to nie chcą robić porównań z cenami progów zwalniających. Sami przyznają, że progi fizycznie wpływają na prędkość jazdy, a oznakowanie 3D wpływa tylko wzrost świadomości u kierowcy.

Łukasz Zboralski

źródło: 3D Roadmarking, M.Lalmahomed, E.J. Dikker, May 3, 2001, de Bilt