Connect with us

Filmy

Prezydent Nowego Sącza oskarża kamery CANARD. A za jego plecami kierowcy… jadą na czerwonym

Opublikowano

-

W Nowym Sączu sypią się tysiące mandatów dla kierowców za jazdę na czerwonym świetle. CANARD już wyjaśniał, że kierowcy masowo nie stają na zielonej strzałce, ale prezydent miasta nagrał film, w którym oskarża system monitoringu. Zaliczył potężną wpadkę. Bo podczas jego nagrania widać kierowców jadących na czerwonym świetle

Wczoraj opublikowaliśmy tekst o tym, czym skończyło się dochodzenie w sprawie nowego systemu monitoringu przejazdu na czerwonym świetle. Wszystkich mieszkańców zbulwersowało bowiem, że system w zaledwie kilka miesięcy wystawił ponad 7 tys. mandatów. Pojawiały się oskarżenia, że kamery są tak wyregulowane, że niesłusznie łapią kierowców, którzy wjechali za sygnalizator i byli tam, gdy gasła zielona strzałka do warunkowego skrętu w prawo. Interweniował sam prezydent miasta Ludomir Handzel, który w piśmie do GITD wysnuwał podobne oskarżenia.

Zagadkę rozwiązano. Pracownicy CANARD przejrzeli zapisy wykroczeń i wskazali, że kierowcy z Nowego Sącza po prostu masowo nie stosują się do przepisów – tysiące z nich nie zatrzymuje się przed wjechaniem za zieloną strzałkę. A ona pozwala tylko na warunkowe wjechanie za sygnalizator i wymaga zatrzymania się, jak przed znakiem STOP.

Prezydent atakuje system…

Wydawało nam się zabawnym, że kierowcy z Nowego Sącza, łącznie ze swoim prezydentem, oburzali się na wszystko, tylko nie rozumieli, iż sami są przyczyną własnych kłopotów. Okazało się jednak, że to nie jest szczyt śmieszności, jaki można było osiągnąć w tej sprawie.

Otóż dziś, już po wyjaśnieniach CANARD, prezydent miasta Ludomir Handzel ponownie zaatakował rzekomo niesprawiedliwy system nadzoru nad kierowcami. Na Facebooku miasta opublikował film, na którym odcina się od systemu podkreślając, że to nie on decydował o jego postawieniu. „Już od grudnia otrzymuję wiele interwencji od kierowców z Nowego Sącza i Sądeczczyzny, że system nie działa prawidłowo” – mówi na nagraniu Hanzel – „Bardzo duże wątpliwości, wręcz mój sprzeciw budzi kwestia, kiedy kierowca zatrzymuje się prawidłowo na zielonej strzałce, następnie chce opuścić skrzyżowanie i w ciągu jednej sekundy zmienia się światło na czerwone i gaśnie zielona strzałka, a kierowca otrzymuje mandat” – dodał. I zapowiadał dalsze wysyłanie protestów do ITD.

…a w tle kierowcy jadą na czerwonym

Tymczasem, gdy prezydent przemawia, za jego plecami widać – przez ten krótki czas – dwóch kierowców, którzy zdecydowanie popełniają wykroczenie. Kierowca osobowego volskwagena sharana jedzie na wprost, choć czerwone światło wyraźnie tego zabrania. Chwilę później, gdy zielona strzałka dawno się nie pali, obok prezydenta pojawia się kierowca citroena, który beztrosko skręca w prawo.

Kierowca volskwagena jadący przez skrzyżowanie mimo czerwonego światła

Kierowca volskwagena jadący przez skrzyżowanie mimo czerwonego światła

Kierowca citroena skręcający w prawo mimo czerwonego światła i braku zielonej strzałki

A to nie wszystko. Podczas przemówienia prezydenta miasta widać samochody, które skręcają na zielonej strzałce. Co prawda kamera nie obejmuje linii zatrzymania i nie ma filmowego dowodu na to, że kierowcy nie stają przed sygnalizatorem, ale prędkość, z jaką jadą i odstępy między nimi pozwalają podejrzewać, że oni też beztrosko mogli zignorować przepisy.

Czy ten film da kierowcom z Nowego Sącza oraz ich prezydentowi jakiś materiał do rozmyślań? A może ktoś z lokalnych dziennikarzy nagra własną kamerą, jak w rzeczywistości jeżdżą tam mieszkańcy miasta?

Łukasz Zboralski