Droga nie jest miejscem, w którym trzeba „udowadniać” sobie racje. Niestety, nie wszyscy tak myślą
Najczęściej na nagraniach agresji drogowej widać w Polsce kierowcę, który „chce dać nauczkę” innemu, albo ma pretensje za to, że ktoś śmiał zwrócić mu uwagę. Czasem okazuje się jednak, że obaj kierowcy emocjonalnie nie dojrzeli do prowadzenia pojazdów na drodze. Tak było w tym przypadku, gdzie kierowcy nawzajem wyprzedzali się i nagle hamowali.
bz