Connect with us

Prawo

Od września koniec z parkowaniem na chodnikach w Polsce. Zmienia się prawo

Opublikowano

-

W życie weszło nowe prawo drogowe. Zgodnie z nim od 21 września chodnik stanie się częścią drogi przeznaczoną „wyłącznie” do ruchu pieszych. To oznacza, że parkowanie na chodnikach przestanie być legalne. I wiąże się to także ze zmianami w projektowaniu i budowaniu chodników
Samochody w Warszawie zaparkowane na chodniku w miejscu, gdzie mogą być legalnie zaparkowane na pasie ruchu Źródło: Google Maps

Samochody w Warszawie zaparkowane na chodniku. Od 21 września nikt nie będzie potrafił powiedzieć, czy takie parkowanie nadal jest legalne Źródło: Google Maps

Tej zmiany nikt się nie spodziewał. A przynajmniej nikt nie mówił o niej głośno. Być może dlatego, że nikt jej nie dostrzegł. Chodzi o parkowanie na chodnikach w Polsce. Obecnie – pod pewnymi warunkami – jest ono nad Wisłą legalne. Jednak od 21 września nikt nie da już gwarancji, że za auto zaparkowane na chodniku zgodnie z dotychczasowymi regułami, nie otrzyma się mandatu.

„Wyłącznie” to nowe „lub czasopism”?

Chodzi o zmianę prawa, która weszła w życie wczoraj (23 sierpnia). Tego dnia opublikowano bowiem Ustawę z dnia 5 sierpnia 2022 r. o zmianie ustawy o Rządowym Funduszu Rozwoju Dróg oraz niektórych innych ustaw. W tej nowelizacji rząd m.in. uaktualnił kilka definicji stosowanych w Prawie o ruchu drogowym. Najciekawszą z nich – co pierwszy zauważył portal branżowy „Prawo Drogowe” – jest nowa definicja chodnika. Zacznie obowiązywać od 21 września.

Do tej pory w kodeksie drogowym chodnik miał następującą definicję (art. 2, pkt 9):

„chodnik – część drogi przeznaczoną do ruchu pieszych”

W nowej definicji dodano do tej definicji słowo, które spowoduje niemały ambaras:

„chodnik – część drogi dla pieszych przeznaczoną wyłącznie do ruchu pieszych i osób poruszających się przy
użyciu urządzenia wspomagającego ruch”

W ustawie zastosowano więc kategoryczne wykluczenie i zaznaczono w samej definicji chodnika, że jest to część drogi przeznaczona „wyłącznie” dla pieszych oraz takich osób, które korzystają z urządzeń wspomagających ruch. To stawia pod znakiem zapytania legalność wjeżdżania samochodem na chodnik – choć ta sama ustawa nadal wyznaczać będzie zasady takiego parkowania.

Przypomnijmy – na chodniku można się zatrzymać lub zaparkować kołami jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t. Są oczywiście pewne warunki: na danym odcinku jezdni nie może być zakazu zatrzymania lub postoju, dla pieszych trzeba zapewnić co najmniej 1,5 m miejsca na chodniku oraz pojazd nie może „tamować ruchu pojazdów na jezdni”.

Można też zaparkować na chodniku przy krawędzi cały pojazd – samochód osobowy, motocykl, motorower czy wózek rowerowy (masa nie może przekraczać 2,5 t.).

Od 21 września będziemy mieli więc w Polsce sprzeczne przepisy w jednej ustawie. Z jednej strony prawo wciąż będzie regulowało zasady, jakie obowiązują podczas parkowania samochodów na chodniku. Z drugiej strony – ustawa będzie wykluczała z poruszania się po chodnikach wszystkie pojazdy, bo z definicji będzie to miejsce „wyłącznie” dla pieszych.

Kulisy tworzenia prawa wskazują, że chodzi o wykluczenie parkowania na chodnikach

Jak od 21 września policja powinna oceniać parkowanie na chodnikach? Tu pewną wskazówką powinny być intencje ustawodawcy. Bowiem razem z definicją chodnika w tym samym czasie zmienią się też warunki techniczno-budowlane dotyczące projektowania i budowania chodników.

Od 21 września w życie wejdzie bowiem również Rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie przepisów techniczno-budowlanych dotyczących dróg publicznych. I ta nowelizacja zezwoli na budowanie w Polsce węższych chodników niż do tej pory. Będą mogły mieć nawet zaledwie 1 metr szerokości:

„W trudnych warunkach dopuszcza się szerokość chodnika nie mniejszą niż 1,00 m, pod warunkiem zaprojektowania miejsc do wymijania się osób ze szczególnymi potrzebami, o długości nie mniejszej niż 2,00 m i szerokości nie mniejszej niż 1,80 m. Odległość między tymi miejscami powinna umożliwiać wzajemną widoczność osób ze szczególnymi potrzebami oraz zapewniać optymalny czas oczekiwania na wyminięcie się, wynikający w szczególności z możliwości poruszania się tych osób, pochylenia podłużnego drogi dla pieszych oraz natężenia ruchu pieszych i osób poruszających się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch”.

Wygląda więc to na spójną koncepcję. Ustawodawca w Polsce za jednym zamachem zamierza dopuścić budowanie węższych chodników i jednocześnie ustawowo zaznaczył, że od teraz będą to miejsca wyłącznie dla ruchu pieszego. Trudno odmówić tej zmianie spójności i sensowności.

Zagadką pozostaje jedynie, dlaczego mimo tych zmian pozostawiono w Prawie o ruchu drogowym przepisy regulujące zasady parkowania na chodnikach – skoro parkowanie stanie się niemożliwym? To widoczna niechlujność w tworzeniu prawa. Zatem czeka nas kolejna nowelizacja, wymazująca w ogóle z prawa zasady parkowania na chodnikach.

Łukasz Zboralski