Connect with us

Bądź dobrym kierowcą

Bądź dobrym kierowcą #26: Czy istnieje prędkość minimalna na autostradzie?

Opublikowano

-

Prawie każdy kierowca, którego zapytacie o minimalną prędkość na autostradzie, odpowie, że to 40 km/h. Czyli coś pamięta, ale niezbyt dokładnie

Autostrada A2. Fot. GDDKiA

Dopuszczalna prędkość na autostradzie dla kierowców nie jest problematyczna. Zdecydowana większość wie, że może jechać 140 km/h. No, może jest z tym tylko jeden drobny problem – jedna trzecia jadących autostradami w Polsce uważa, że prędkość maksymalna to tylko wskazówka i pozwala sobie na jazdę z większymi prędkościami.

Bardzo wielu kierowców jest też jednak przekonanych, że istnieje prędkość minimalna, poniżej której nie wolno po autostradzie jechać. To mit wywołany jednym przepisem, który w rzeczywistości mówi coś innego.

40 km/h 

Trzeba to powiedzieć jasno – nie ma żadnej minimalnej prędkości, poniżej której nie można poruszać się po autostradzie. Skąd więc wzięło się mityczne i powtarzane wciąż jeszcze często „40 km/h”? Z przepisu, który określa, jakie pojazdy mogą się poruszać po autostradzie.

Czym jest autostrada i jakie pojazdy mogą się po niej poruszać definiuje Art. 2 pkt. 3 Prawa o ruchu drogowym. Zapisano w nim, że to droga przeznaczona tylko do ruchu pojazdów samochodowych, z wyłączeniem czterokołowca, które na równej, poziomej jezdni mogą rozwinąć prędkość co najmniej 40 km/h, w tym również w razie ciągnięcia przyczep (jest tylko jeden wyjątek – to pojazdy prowadzące prace na drodze, te muszą jednak m.in. wysyłać żółte sygnały drogowe).

Motorower jedzie ponad 40 km/h, ale…

Zatem każdy jadący po autostradzie musi jechać takim pojazdem samochodowym, który rozwija co najmniej prędkość 40 km/h.

Trzeba uważać jednak, by na autostradę czy drogę ekspresową nie wjechać motorowerem. Dlaczego – skoro takie pojazdy często pozwalają na rozwinięcie prędkości 40 km/h i więcej? Bo w myśl polskiego prawa motorower nie jest pojazdem samochodowym – a tylko te, z wyjątkiem czterokołowca, mogą wjechać na autostradę i drogę ekspresową.

To także wyjaśnia przytaczany już Art. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Według definicji tam zapisanej pojazd samochodowy to „pojazd silnikowy, którego konstrukcja umożliwia jazdę z prędkością przekraczającą 25 km/h; określenie to nie obejmuje ciągnika rolniczego”. Ale też pojazd silnikowy to „pojazd wyposażony w silnik, z wyjątkiem motoroweru i pojazdu szynowego”.

To jak wolno można?

Skoro nie ma minimalnej obowiązkowej prędkości, to jak wolno można jechać na autostradzie? Odpowiedź brzmi: to zależy od okoliczności. W korku przecież nie da się jechać inaczej niż powoli. To też dobrze tłumaczy prawo. Art. 19 ust. 1. Prawa o ruchu drogowym wyznacza, że kierujący pojazdem ” jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu”.
Dodajmy jeszcze – że w polskim orzecznictwie prędkość zapewniająca panowanie nad pojazdem, czyli bezpieczna powinna być jeszcze oparta o zdolności psychofizyczne kierowcy. I to też każdy kierujący musi brać pod uwagę.

Oczywiście nie można jechać po autostradzie dowolnie wolno (ani po innej drodze). Bo kierowca musi też pamiętać, że powinien (Art. 19, ust. 2) „jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym; hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia; utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu”.

Podsumowując: na autostradzie nie ma dolnego limitu prędkości dla pojazdów, trzeba nią (tak, jak innymi drogami) jechać tak, by utrzymać dla siebie prędkość bezpieczna – czyli nie utracić panowania nad pojazdem w danych warunkach – ale i nie utrudniać jazdy innym kierującym.

Tekst opracowany w ramach kampanii edukacyjnej BRD24.PL i Continental – „Bądź dobrym kierowcą”.
badz-dobrym-kierowca-belka2