Connect with us

Społeczeństwo

Policja poza kontrolą MSWiA? Sama chce decydować o sprawie pijanych na drogach

Szokujący materiał szkoleniowy ze Szkoły Policji w Słupsku. Młodych funkcjonariuszy okłamuje się w sprawie pijanych kierowców, podając, że skala zjawiska „nasila się w zastraszającym tempie” i sugeruje, że policja powinna sama rozwiązywać ten problem

Opublikowano

-

Szokujący materiał szkoleniowy ze Szkoły Policji w Słupsku. Młodych funkcjonariuszy okłamuje się w sprawie pijanych kierowców, podając, że skala zjawiska „nasila się w zastraszającym tempie” i sugeruje, że policja powinna sama rozwiązywać ten problem

Egzamin końcowy młodych policjantów w Szkole Policji w Słupsku. Źródło: slupsk.szkolapolicji.gov.pl

Egzamin końcowy młodych policjantów w Szkole Policji w Słupsku. Źródło: slupsk.szkolapolicji.gov.pl

Jeden z czytelników podesłał nam materiał szkoleniowy ze Szkoły Policji w Słupsku. To pozycja wydana w tym roku w ramach Biblioteki Policjanta Prewencji zatytułowana „Badanie stanu trzeźwości w służbie przy użyciu urządzeń kontrolno pomiarowych”. Autorami poradnika są Grzegorz Awsiukiewicz i Tomasz Mikulski.
W tej broszurze policjanci znajdą informację o tym, kogo i kiedy badać na zawartość alkoholu lub środków odurzających oraz w jaki sposób i jakimi metodami to robić.

Zobacz broszurę szkoleniową „Badanie stanu trzeźwości w służbie przy użyciu urządzeń kontrolno pomiarowych”.

Policjanci wprowadzani w błąd

Szokujący jest wstęp zamieszczony w broszurze policyjnej szkoły. Wynika z niego bowiem, że w Polsce coraz więcej kierowców siada za kółko po pijanemu. Autorzy opracowania piszą:
„Pomimo zmian w represyjności prawa karnego jako próby zwalczania plagi społecznej, jaką jest prowadzenie pojazdów, zwłaszcza mechanicznych w stanie nietrzeźwości, zjawisko to w ostatnim okresie nasila się w zastraszającym tempie”.

To stwierdzenie w broszurze z 2016 r. trudno nazwać inaczej niż manipulacją. Od wielu lat liczba wypadków z udziałem nietrzeźwych kierowców maleje. Tylko w ostatnim roku (2015) liczba tych wypadków w porównaniu z rokiem poprzednim zmniejszyła się o 14,3 proc., liczba ofiar takich wypadków spadła o 14,8 proc. a liczba rannych spadła o 14,7.
Dodajmy, że liczba wypadków powodowanych przez nietrzeźwych kierowców stanowiła 5,8 proc. wypadków spowodowanych przez kierujących pojazdami. W rzeczywistości ten udział jest z pewnością jeszcze mniejszy, bo jak ujawniliśmy w portalu brd24.pl policja jako nietrzeźwego odnotowuje każdego sprawcę wypadku, który miał więcej niż 0 promili w organizmie.

Samowolka służby i brak dokumentowania kontroli

MSWiA oraz resort infrastruktury i budownictwa, powinien zastanowić inny fragment wstępu tego materiału szkoleniowego policji. Może on sugerować, że policja sama na własną rękę jako służba zamierza rozwiązywać problem pijanych kierowców na drogach. Autorzy opracowania po zdaniach, które sugerują, że mimo zaostrzenia prawa coraz więcej kierowców jeździ pijanych, dodają: „Ponadto poprzez efektywną prewencję i ściganie Policja powinna sama doprowadzić do sytuacji, w której zmniejsza się liczba koniecznych interwencji z udziałem osób w stanie po spożyciu alkoholu”.

Tymczasem to działająca w MIB Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego jest instytucją, która planuje działania dotyczące BRD w Polsce i zajmuje się ich oceną oraz zlecaniem. To Krajowa Rada BRD tworzy plany wykonawcze do narodowej strategii w tej dziedzinie. Czy działania podejmowane przez samą mundurową służbę pozostają pod kontrolą urzędników, czy może nikt nad tym w kraju nigdy nie zapanował?

W materiale szkoleniowym Szkoły Policji w Słupsku przytaczane są też regulacje prawne dotyczące kontroli na obecność alkoholu. A wśród nich zarządzenie Komendanta Głównego Policji, które zwalnia funkcjonariuszy od dokumentowania przeprowadzonego badania trzeźwości kierowcy w przypadku przesiewowych kontroli, w których badanie wychodzi negatywnie – czyli kierowca jest trzeźwy (zarządzenie nr 1667 z dnia 5 listopada 2010 r.): „W przypadku prowadzenia działań mających na celu sprawdzenie wyłącznie stanu trzeźwości jak największej liczby kierujących, prowadzonych na podstawie odrębnego planu zatwierdzonego przez kierownika jednostki organizacyjnej Policji, jeżeli wynik przeprowadzonego badania jest negatywny, dopuszcza się odstąpienie od dokumentowania faktu  przeprowadzenia  kontroli  w  sposób  określony  w  wytycznych, o których mowa w ust. 1.”.

Dzięki temu zarządzeniu nikt nigdy nie będzie mógł sprawdzić, ile naprawdę pomiarów dokonała policja. I czy prawdą jest, że w roku przeprowadziła np. 17 mln kontroli alkomatami – jak chwalą się funkcjonariusze.

red