Connect with us

Społeczeństwo

Stawka OC zależna od mandatów? Najszybciej w 2018 r.

Polska Izba Ubezpieczeń zaproponowała premier uzależnienie stawek OC od mandatów i punktów karnych kierowców. Ale takie dane w Centralnej Ewidencji Kierowców dostępne będą dopiero w 2018 r. W dodatku resort cyfryzacji nie planuje ich udostępnienia ubezpieczycielom

Opublikowano

-

Polska Izba Ubezpieczeń zaproponowała premier uzależnienie stawek OC od mandatów i punktów karnych kierowców. Ale takie dane w Centralnej Ewidencji Kierowców dostępne będą dopiero w 2018 r. W dodatku resort cyfryzacji nie planuje ich udostępnienia ubezpieczycielom

Mandat wystawiony przez policję. Źródło: policja.pl

Ubezpieczyciele chcą, żeby łamiący prawo na drodze kierowcy płacili wyższe stawki OC niż ci, którzy jeżdżą zgodnie z przepisami. Fot. policja.pl

Ryzyko, które na drodze powodują kierowcy jeżdżący niezgodnie z przepisami, od dawna wkalkulowane jest w stawki ubezpieczeń w innych krajach np. w USA. Polscy ubezpieczyciele wyliczając stawkę OC biorą pod uwagę wiele czynników – województwo rejestracji czy nawet kolor samochodu. Ale tego, jak jeździ kierowca, nigdy pod uwagę brać nie chcieli.

To może się zmienić. Gdy rząd zaczął się przyglądać znacznym podwyżkom OC, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń szybko zaapelował do premier, że m.in. stawki ubezpieczeń można uzależnić od mandatów i punktów karnych – jego zdaniem koszt podwyżek powinni ponosić głównie kierowcy, którzy nie szanują prawa na drodze i powodują zagrożenie dla innych.

Sprawdziliśmy, że to dziś nie możliwe. – Obowiązujący stan prawny nie umożliwia udostępniania danych z centralnej ewidencji kierowców zakładom ubezpieczeń. Aktualnie w CEK nie gromadzi się również informacji o naruszeniach ani punktach przypisanych kierowcom za te naruszenia – mówi Karol Manys, rzecznik prasowy Ministerstwa Cyfryzacji.

Takie dane pojawią się w CEK dopiero za dwa lata. Przewiduje to bowiem ustawa z 24 lipca 2015 r. (o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym i innych ustaw), a jej planowane wejście w życie 1 stycznia 2017 r. zostało niedawno odsunięte do 4 czerwca 2018 r. Bo wciąż są kłopoty z wdrożeniem systemu CEPiK 2.0.

Ale żeby zakłady ubezpieczeń mogły z tych danych korzystać, trzeba by zmienić wcześniej rozporządzenie ministra cyfryzacji z 12 lipca 2016 r.  w sprawie rodzaju i zakresu danych udostępnianych z centralnej ewidencji kierowców. – Zakres ten nie przewiduje udostępniania zakładom ubezpieczeń informacji o naruszeniach i przypisanych im punktach – zaznacza Karol Manys. – Reasumując, Ministerstwo Cyfryzacji nie planowało i nie planuje udostępniać zakładom ubezpieczeń tych danych – dodaje.

Czy rząd Beaty Szydło podejmie decyzję o zmianie rozporządzenia resortu cyfryzacji i zakłady ubezpieczeń będą mogły sprawdzać, ile punktów karnych mają kierowcy i za jakie wykroczenia? Tego nie wiadomo. Oficjalnej odpowiedzi KPRM na list prezesa PIU nie ma.

luz