Connect with us

Społeczeństwo

Yanosik wchodzi w ubezpieczenia. Tańsze OC za bezpieczną jazdę z YU!

Aplikacja Yanosik od dziś oferuje swoim użytkownikom ubezpieczenia OC. Kto jeździ bezpiecznie może mieć lepszą ofertę niż do tej pory na rynku. W rękach nowej marki YU! jest do 2 mln potencjalnych klientów

Opublikowano

-

Aplikacja Yanosik od dziś oferuje swoim użytkownikom ubezpieczenia OC. Kto jeździ bezpiecznie może mieć lepszą ofertę niż do tej pory na rynku. W rękach nowej marki YU! jest do 2 mln potencjalnych klientów

YU! marka ubezpieczeniowa Yanosik i Ergo HESTIA. Fot. materiały prasowe

YU! marka ubezpieczeniowa Yanosik i Ergo HESTIA. Fot. materiały prasowe

Marka ubezpieczeniowa YU! to pomysł twórców aplikacji Yanosik i Witolda Jaworskiego – byłego członka zarządu PZU oraz Allianz. Będzie oferować ubezpieczenia uzależnione od stylu jazdy kierowców – umożliwi to z jednej strony Yanosik, który monitoruje wiele parametrów, a z drugiej strony firma Ergo HESTIA, która zabezpieczy ofertę od strony zakładu ubezpieczeń.

Wejście Yanosika i Jaworskiego może okazać się skuteczniejsze niż konkurencji, która również rozważa uzależnienie ofert OC od stylu jazdy. Dlaczego?

– Do tej pory takie rozwiązania nie były zbyt popularne w Polsce, nie mają też wbrew pozorom dużego zasięgu na rynku brytyjskim dlatego, że oferując zniżki za bezpieczną jazdę ubezpieczyciel w zasadzie obcina swój przychód. Nasze rozwiązanie tej bariery nie ma – mówi Witold Jaworski. – My dotrzemy do ok. 2 mln osób, które korzystają z aplikacji Yanosik i są one ubezpieczone w różnych firmach. A firma Ergo HESTIA na rynku indywidualnym nie ma aż tak wielkiego segmentu, żeby wpływało to na jej biznes od tej strony.

Jak to będzie działać?

Zasada działania będzie prosta. Yanosik w nowej wersji po aktualizacji (ta na androida dostępna jest od dziś) zaoferuje najlepiej jeżdżącym użytkownikom ubezpieczenia OC tańsze niż te, z których do tej pory korzystali. Aplikacja zbiera bowiem wiele danych o tym, jak dynamicznie jeżdżą użytkownicy, czy jak zachowują się w miejscach niebezpiecznych (te Yanosik też rozpoznaje i ma ich sporą bazę).

– Yanosik jest w stanie rozpoznać naprawdę wiele aspektów jazdy np. jesteśmy w stanie odróżnić moment, w którym mąż z żoną zamienili się za kierownicą, bo zmienia się styl jazdy, jesteśmy też w stanie określić, czy ktoś jedzie samochodem benzynowym czy starym dieslem – opowiada Adam Tychmanowicz, współtwórca Yanosika i nowej marki YU!. – Wiemy przecież też o wiele więcej niż zwykli ubezpieczyciele. Oni np. mają stawki dla określonych województw. A my widzimy, że auto zarejestrowane gdzieś na Podkarpaciu, jeździ głównie w okolicach Warszawy.

Twórcy nowej marki ubezpieczenia zaznaczają, że ci kierowcy, którzy nie otrzymają oferty za dobrą jazdę, nie muszą się martwić – ich dane nie będą nigdzie przekazywane. Po prostu nie będą mogli liczyć na tańsze OC.

– Do przedstawienie oferty konkretnemu kierowcy wystarczy nam badanie na podstawie trzech miesięcy, ale w praktyce później będzie to mogło być nawet krócej – zaznacza Jaworski. – Pierwszym użytkownikom Yanosika ofertę ubezpieczenia przedstawimy na rok. Szacujemy, że za dobrą jazdę moglibyśmy zaoferować zniżki ok. 30 proc. użytkowników Yanosika. Ale zaczniemy po woli, od naprawdę najlepszej grupy. Z założenia nie celujemy też w liczbę setek tysięcy użytkowników. Chcemy, żeby nasi klienci byli rentowni, żebyśmy nie ponosili strat.

Co z oszukującymi?

Ponieważ marka YU! parametry jazdy sprawdzać będzie aplikacją w smartfonie, nie będzie mogła monitorować kierowców cały czas tak, jak to jest możliwe w przypadku instalowania czarnych skrzynek. Jak więc będzie sprawdzać, czy kierowcy nie jeżdżą niebezpiecznie, a tylko w wybranych częściach trasy włączają aplikację?

– Od tego nie uciekniemy, nie jesteśmy w stanie tego pokonać – przyznaje Jaworski. – Tylko mamy zupełnie inną sytuację niż nasi potencjalni konkurenci na rynku. Bowiem nasza aplikacja związana jest z Yanosikiem, z którego kierowcy korzystają przecież i do tej pory, czyli z innych powodów niż tylko wyłącznie to, że mogą liczyć na niższe ubezpieczenia. I oni dalej będą to robić.

Dziś OC, niebawem AC

Marka YU! z ofertami ubezpieczeń celować będzie w jeżdżących bezpiecznie posiadaczy samochodów starszych niż 3 lata. Powód jest prosty – innych trudno odebrać dilerom, którzy ze sprzedażą samochodu wiążą też dobre oferty ubezpieczeniowe.

Swoich przyszłych klientów zachęcać będzie dodatkowym gratisem. Ponieważ celuje w kierowców, którzy przy starszych samochodach opłacają głównie OC, za darmo da im do polisy możliwość monitorowania auta dzięki małemu lokalizatorowi, który będzie można umieścić w pojeździe.

Za OC będzie można zapłacić od razu w aplikacji Yanosik. A nową polisę klient dostanie e-mailem. – Zaczynamy od OC teraz, już od dziś, a przygotowujemy już też oferty Auto Cassco, myślę, że te będą dostępne za ok. 3 miesiące – zapowiada Witold Jaworski. – I to nie będzie koniec niespodzianek – zaznacza.

Łukasz Zboralski