Ujawniamy: Rosyjski biznesmen po cichu buduje polskie drogi. Po naszych pytaniach firmy kończą z nim współpracę

Rosyjskie firmy monopolizowały nie tylko sektory energetyczne. W Polsce wpuszczano je także na budowę krytycznej infrastruktury dla kraju – drogowej. Firma rosyjskiego biznesmena była chętnie brana jako podwykonawca do budowy infrastruktury drogowej. Po naszych pytaniach koncerny deklarują, że nie będą kontynuować współpracy z tym podmiotem

Andrey Shcherbina, szef KTC Metalokonstrukcja i udziałowiec polskiej zależnej spółki KTC Service Źródło: YouTube/KTC

KTC Metalokonstrukcja to rosyjska spółka z siedzibą w Uljanowsku. To tam urodził się niespełna 50-letni dziś prezes tej spółki – Andrey Shcherbina. W 1997 r. ukończył wydział budownictwa na miejscowej politechnice. Trzy lata później był już szefem KTC. Firmą rządzi więc od dwudziestu lat – z małą przerwą w latach 2012-2013, gdy był pierwszym zastępcą szefa administracji miasta Uljanowsk.

KTC to jeden z czołowych rosyjskich producentów infrastruktury drogowej m.in. barier. Po spotkaniu przedstawicieli firmy z prezydentem Rosji w 2015 r. koncert został wpisany na specjalną listę Ministerstwa Przemysłu i Handlu Rosji – znajdują się na niej firmy, które mają znaczący wpływ na przemysł i handel w Rosji.

Firma KTC w swoich mediach społecznościowych i w informacjach na stronie internetowej pokazuje swoje dokonania nie tylko na rynku rosyjskim. Chwali się też wykonawstwem drogowym za granicą np. w Gruzji. Jednak trudno znaleźć informację o tym, że buduje także infrastrukturę na polskich drogach. A jest tu mocno obecna.

Spółka zależna w Polsce i zlecenia od koncernów budujących autostrady i ekspresówki

Andrey Shcherbina w 2018 r. postanowił wkroczyć na polski rynek. W tym celu założył w Krakowie spółkę KTC Service. Figuruje w niej jako wspólnik. Wiadomo, że ma tam większość udziałów. Jako zarząd występuje Marcin Piotr Olszewski.

Firma KTC Metalokonstrukcja chwaliła się na Twitterze m.in. tym, że Putin jeździł po torze w Soczi, na którym stoją jej bariery. Fot. Twitter/Ministerstwo Przemysłu i Handlu Rosji

Na internetowej stronie polskiej spółki nie ma ani jednego słowa, że to podmiot związany z rosyjskim KTC. Nie ma też słowa o właścicielu. Są tylko ogólne informacje oraz zdjęcia produktów i kontakt do polskich handlowców.

Jak ustalił portal brd24.pl Shcherbina poprzez polską spółkę dostawał zlecenia od koncernów budujących polskie drogi. I stawiał na nich rosyjską infrastrukturę. Elementy drogowe KTC stoją dziś już naprawdę na wielu odcinkach naszych dróg:

S61 – Obwodnica Szczuczyna (wykonawca: POLAQUA Sp. z o.o.)

S17/A2 – Węzeł Lubelska (wykonawca: PORR S.A )

A6/S3 – Węzeł Kijewo (wykonawca: Strabag Sp. z o.o.)

S19 – Nisko – Podgórze (wykonawca: Mostostal Warszawa S.A.)

S7 – Lubień – Naprawa (wykonawca: IDS-Bud S.A.)

S51 – Olsztyn – Olsztynek (wykonawca: Energopol Szczecin S.A.)

S19 – Świlcza – Kielanówka (wykonawca: Eurovia Polska S.A.)

A4 Rzeszów – Jarosław (wykonawca: Strabag Sp. z o.o.)

DK 9/DW 869 – węzeł  Jesionka (wykonawca: Strabag Sp. z o.o.)

A1 – Stryków – Tuszyn (wykonawca: Strabag Sp. z o.o.)

S5 – Krościna – Marcinowo (wykonawca: Dragodos S.A.)

DK 92 – Swarzędz – Iwno (wykonawca: COLAS POLSKA SP. Z O.O.)

Koncerny zapowiadają koniec współpracy

Jeszcze dziś, gdy trwa już rosyjska napaść na Ukrainę, rosyjski koncern jest zaangażowany w budowę co najmniej dwóch odcinków polskich dróg. Rosyjskie bariery mają stanąć na obwodnicy Grodziska Mazowieckiego (droga wojewódzka 579). Koncern Strabag, wykonujący inwestycję, tłumaczy jednak, że firma nie jest oficjalnie podwykonawcą. Kupiono tylko od niej samą infrastrukturę.

-Bariery do realizacji kontraktu zostały zakupione w firmie KTC w roku 2021 i dostarczone w roku 2021, przed wybuchem wojny w Ukrainie. Zamówiony materiał znajduje się na placu składowym i czeka na montaż przez polską firmę – informuje Maciej Tomaszewski, rzecznik prasowy firmy Strabag. I tłumaczy: -Tak jak wiele firm w Polsce, działając na rynku, dokonywaliśmy zakupu materiałów budowalnych w oparciu o reguły wolnego handlu, podobnie jak inne podmioty, w tym spółki energetyczne.

Tomaszewski zapewnia jednak, że to koniec współpracy z rosyjskim biznesmenem. – W związku z agresją Rosji na niepodległą Ukrainę nie planujemy współpracy z firmą KTC – zaznacza. – Władze i pracownicy STRABAG w Polsce oraz spółki europejskiej STRABAG SE, stanowczo potępiają rosyjską agresję na Ukrainę. Stoi ona w sprzeczności z podstawowymi zasadami moralnymi, prawem międzynarodowym, a także z wartościami naszej organizacji, którymi są: Solidarność, Partnerstwo, Zaangażowanie i Szacunek.

Spółka rosyjskiego biznesmena bierze też udział dziś jeszcze w budowie drogi ekspresowej S7 na odcinku Mława – Strzegowo. I potwierdza to nam rzecznik prasowy firmy PORR S.A. – Rzeczywiście większościowym udziałowcem firmy KTC jest obywatel Federacji Rosyjskiej. Równocześnie z danych przekazanych przez kierownictwo budowy wynika, że umowa jest w trakcie zamykania – mówi Mateusz Gdowski.

Jednocześnie przedstawiciel PORR S.A. też zapewnia, że to koniec współpracy z rosyjskim biznesmenem. – Obecnie nie zamierzamy kontynuować współpracy z firmą KTC – zaznacza Gdowski. –  Podobnie jak inne firmy oraz administracja Polski i większości krajów na świecie w pełni przyłączamy się do protestu związanego z agresją Rosji na Ukrainę poprzez wspieranie uchodźców oraz nie korzystanie z usług firm z kapitałem rosyjskim.

Kto będzie wymieniał zniszczone rosyjskie bariery?

O dopuszczenie rosyjskiego biznesmena do budowy kluczowej infrastruktury w Polsce pytamy też Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, której koncerny budujące drogi muszą zgłaszać swoich podwykonawców.

GDDKiA rozkłada ręce. „Spółka KTC Serwis z siedzibą w Krakowie (ul. Wielicka 250, 30-663 Kraków) jest prawidłowo zgłoszonym podwykonawcą na budowie autostrady A1 Piotrków – Kamieńsk (wyk. Mirbud) oraz drogi ekspresowej S7 Mława – Strzegowo (wyk. PORR i PORR Bau). GDDKiA nie pozostaje w bezpośrednim stosunku umownym z ww. spółką” – odpowiada na nasze pytania zespół prasowy GDDKiA.

Pozostaje jeszcze jednak problem barier, które staną. Ktoś będzie musiał je wymieniać na nowe, gdy zostaną zniszczone po uderzeniu samochodów. Tu Generalna Dyrekcja zapewnia, że nie będzie to KTC Service – bo tej firmy nie ma wśród tych, które mają kontrakty na utrzymanie polskich dróg.

Łukasz Zboralski