Connect with us

Kronika wypadków

Kierowca wjechał w 6-latkę, która na pasach spadła z sanek. Polacy oburzeni na… dziadka, który sanki ciągnął

Opublikowano

-

W Puławach dziecko spadło dziadkowi z sanek na przejściu dla pieszych. Wjechał w nie kierowca. Internauci w Polsce obwiniają dziadka. Czy wszystko z nami w porządku?
Kierowca tego mercedesa wjechał w dziewczynkę, która na przejściu spadła z sanek Fot. Policja

Kierowca tego mercedesa wjechał w dziewczynkę, która na przejściu spadła z sanek Fot. Policja

Dzieci zwykle cieszą się zimą i śniegiem. W ostatnich latach nieczęsto miały go pod dostatkiem. Na pewno cieszyła się tym także sześciolatka, którą dziadek zabrał na sanki.  64-letni pan ciągnął wnuczkę po chodniku. Ciągnął ją też przez przejście dla pieszych. Tam dziewczynka spadła z sanek. Niestety, jechał tamtędy 37-letni kierowca mercedesa z Puław, który najechał na dziecko. Dziewczynka z potłuczeniami ciała została przewieziona do szpitala.

Policja zbadała alkomatem kierowcę i dziadka. Obaj byli trzeźwi. Teraz funkcjonariusze wyjaśniają, jak to się stało, że kierowca najechał dziewczynkę.

Tymczasem w polskim Internecie pod taką informacją wysyp komentarzy, które obciążają… dziadka dziewczynki. Wielu przekonuje, że powinien wziąć dziewczynkę za rękę a nie ciągnąc ją na sankach. To szokująca postawa. Równie dobrze można by zacząć domagać się od matek, by wyjmowały niemowlęta z wózków prze „zebrami”.

To, o czym rzeczywiście powinno się dyskutować w sieci po takim wypadku, to przypominanie kierowcom, by brać pod uwagę śliską nawierzchnię przy dojeżdżaniu do przejść dla pieszych. Warto też przypominać, że nie należy przejeżdżać przechodzącym pieszym tuż za plecami. Warto dać im chwilę, by bezpiecznie pokonali przejście.

bz